Wpis z mikrobloga

@Cancermoon: Już tam kij z wykształceniem, bo ja na przykład mam wyższe, ale to gównokierunek i ledwo dałem radę ukończyć z psychiką, a to i tak pierwszego stopnia.

A tu ludzie zrobili inżyniera czy magistra jako informatycy lub skończyli studia medyczne i robią sobie wygodnie w korpo albo na własnych działalnościach. No i sporo tych w korpo to nawet nie pracują jako jacyś szeregowi klepacze kodu, a wyciągają te 10 tysiaków
@Cancermoon: To samo chłopie. Chciałbym być w stanie znaleźć prostą robotę i się w końcu odważyć coś zrobić, bo się gnije.
Ale jak przeglądam oferty nawet na prostego kasjera czy coś w tym stylu, to zaraz się pojawiają myśli, że jestem śmieciem i to za trudne.
@Cancermoon: No w wychowaniu najprędzej.
Znam młodszego gościa ode mnie i tam rodzice zawsze pracowici, zachęcali do próbowania nowych rzeczy i teraz ten chłopak ma firmę i sobie fajnie radzi.
A u mnie? Matka bezrobotna i ojciec prosty budowlaniec z mentalnością z PRLu. Zniechęcanie do próbowania nowych rzeczy, nie wychylaj się, daj to bo zepsujesz i tak dalej.