Wpis z mikrobloga

H.P.: Marian Janusz Paździoch nie żyje...
F: No jak nie żyje, przecie przed chwilą żem go w kiblu widział!
H.P.: Mówiłam symbolicznie! Ten człowiek przestał dla mnie istnieć! Sprawa rozwodowa jest w sądzie, a ja jeszcze dziś wyjeżdżam do Słupska.
H: No to bardzo mi przykro Pani Paździochowo…
H.P.: Już nie Paździochowo, wracam do swojego panieńskiego nazwiska...Majsnerz
F: Ojj, paskudne nazwisko...ale co Panu Paździochu odpierdzieliło z tym burdlem na stare lata?
H.P.: No cóż... frustracja seksualna, narastała w nim praktycznie od pierwszych chwil naszego małżeństwa.
H: Ja przepraszam, może to zbyt osobiste pytanie, ale jak Pani radziła sobie przez tyle lat w tak trudnej sytuacji?
H.P.: Robiłam rzeczy o wiele bardziej podniecające niż seks()
H: No a mianowicie?
H.P.: Liczyłam pieniążki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#heheszki #swiatwedlugkiepskich #zwiazki ( ͡º ͜ʖ͡º)
tesknilam_ - H.P.: Marian Janusz Paździoch nie żyje...
F: No jak nie żyje, przecie pr...

źródło: IMG_2858

Pobierz
  • 3