Wpis z mikrobloga

@Donmenello: Na dobrą sprawę to do czego jest potrzebna umowa koalicyjna? Prezydent misję stworzenia rządu może powierzyć nawet żulowi spod sklepu.

A teraz proste rozumowanie logiczne: Kto ma więcej szansy na stworzenie rządu - partia, która nie ma większości i nikogo chętnego do koalicji, czy cztery partie, które razem mają większość, są na etapie dopinania szczegółów umowy i wyznaczyły wspólnego kandydata na premiera?