Wpis z mikrobloga

@PepikPL: Bo chciał jej czytać wiersze i spacerować z nią za rękę, a ona potrzebowała od faceta postawienia do pionu: strzała z liścia, ciągnięcia za włosy i bez dalszych wstępów na siano (byle nie za ostro, bo siano też w tym roku drogie). Nie wolno jej chwalić, bo ona wie lepiej, kiedy powinna być chwalona, a tam wszyscy trzej takie faux pas popełnili obserwując ją na tym padoku, jak ona potem
  • 0
a była cięta? Ja to odebrałam jako całkiem spokojny, zrównoważony kosz.

@jedna_odpowiedz: A nie? Jak nie chcesz się z kimś pożegnać jak człowiek tylko siedzisz naindyczony kiedy ten się pakuje do samochodu a na sugestie, by pójść do niego reagujesz grobowym tekstem to chyba jesteś cięty. Niemniej tak, sam moment dania kosza był spokojny i zrównoważony, ale nadal nie rozumiem tej sytuacji. Wkurza się na każdego o wszystko od samego początku