Wpis z mikrobloga

Powiem wam, że kupienie normalnych, zwykłych spodni ostatnio graniczy z cudem. Nie jestem mega szczupły, ale nie jestem też otyły, 176 cm jakoś mam i co? Gówno. Albo jakieś worki, albo mega slimy/skinny, że nie da się tego włożyć. Jak już są spoko spodnie to tak długie nogawki jakby były dla osób 190+. Nie ogarniam. Na prawdę sporo sklepów przeszedłem i nic. Swego czasu były fajne "regular" spodnie w Sinsay to zlikwidowali :|

#modameska
  • 11
@GastroAndrzej: też tak mam, każda sieciówka ma jakąś zupełnie inną rozmiarówkę, czasami szerokość 32 jest na mnie dobra, czasami za duża, a czasami za mała; raz 34 spada mi z dupy, raz jest za ciasna. Z długością taka sama bajka. A najgorsze jest to, że coraz więcej sklepów stacjonarnych się zamyka na rzecz sprzedaży online, więc nawet w takiej Warszawie nie ma gdzie przymierzyć spodni bo albo salon zamknięty, albo funkcjonuje
w reserved mają normalne spodnie, ale dla wielkoludów. Mam 176 cm i wszystkie spodnie mają chyba tą samą długość. Wkładam i po prostu harmonijka na końcu.


@GastroAndrzej: Bredzisz, Reserved, Sinsay, House, Cropp jako, że należą do jednego właściciela mają jedną rozmiarówkę po prostu trzeba brać mniejszy rozmiar ja też nie jestem jakiś turbo wysoki mam coś między 179-181 (nie wiem zawsze mnie inaczej mierzą) a spodnie z Croppa ideolo leżą