Wpis z mikrobloga

Ciekawe jak to jest, gdy masz swoją rodzinę. Co roku przychodzi mi na myśl fakt, że myślałam, że w tym wieku będę miała męża i dziecko. Zawsze myślałam, że mając swoją rodzinę będę mogła im ofiarować wszystko, czego nie dostałam od własnej rodziny. Miłość, akceptację, troskę, ciepło. Że będę mogła robić swojemu dziecku kanapki do szkoły, bo moja mama mi nie robiła. Że będę czytać mu książki, bo mi rodzice nie czytali. Że będę miała stabilizację w postaci męża, którego będę kochać nad życie i przytulać do snu. Że będziemy jeździć do dziadków, że będę słyszeć że „znowu zrobiłam to pyszne ciasto”, że będę mogła o kogoś dbać i cieszyć się tą rutyną, która dla mnie jest egzotyczna. Że będziemy sobie razem chodzić na spacer do lasu, na plac zabaw i układać razem puzzle i grać w chińczyka.
Chciałabym, żeby to marzenie się spełniło.
#samotnosc #depresja #rodzina
  • 25
@hermetyczniee

@przegryw_z_piwnicy wiadomo. terapia najważniejsza. ale czasem po prostu tak sobie człowiek marzy i myśli o tej miłości, tej bezwarunkowej którą mógłby komuś ofiarować


To zajmij się już jakąś istniejącą istotą, nie rób w tym celu nowej, bo to będzie dla niej szkodliwe. Nie możesz nic jej zagwarantować, szczególnego jakbyś na przykład umarła niedługo po porodzie.

#antynatalizm