Wpis z mikrobloga

#tatry #gory Staram się stopniowo pokonywać lęk wysokości, którego doświadczam w górach. Ostatnio schodziłam w dół ze Szpiglasowej Przełęczy do D5SP. Co polecacie na następny raz? W przyszłym roku chciałabym zacząć od wejścia na Zawrat od strony Hali Gąsienicowej. Potem Kozi Wierch i Krzyżne od strony D5SP. Czy Waszym zdaniem to jest ok?
  • 23
  • Odpowiedz
@valse: Z takich miejsc z trudnościami, ale nie największymi to poza Szpiglasem masz jeszcze: Krzyżne, Kozi Wierch czarnym szlakiem od D5SP, Giewont, Kilka lekkich trudności na szlaku od Kopy Kondrackiej do Kasprowego Wierchu - bardzo ładnego i widokowego.
Później z tych już trudniejszych to Kościelec, bez łańcuchów ale 2-3 momenty gdzie trzeba się wspinać i czuć się pewnie.
Świnica i Rysy w mojej ocenie już trudniejsze. A na sam koniec najtrudniejsze
  • Odpowiedz
@valse: wg mnie Zawrat nie jest ciężki bo idzie się w rynnie, aby nie patrzeć za siebie. 2 razy byłem i były osoby które to przerażało i powoli bo powoli ale je mijaliśmy lub same nas przepuszczały. Mialbabyx orla ale spełniałem i wtedy nie wiedziałem że na Swinice z Zawratu jest taka ekspozycja ale był to mój 3 raz na nią i pierwszy od tej strony więc zacisnąłem zęby i doszliśmy
  • Odpowiedz
@valse: @Felixu_enjoyer z Kościelcem bym uważał, dla mnie za pierwszym razem był dużo gorszy niż Świnica ... od Zawratu, którą w dodatku robiłem wcześniej, więc doznania tym bardziej powinny być mocniejsze ( ͡° ͜ʖ ͡°) no ale to wynik braku sztucznych ułatwień i konieczność krótkiej bo krótkiej, ale jednak wspinaczki pod szczytem.
  • Odpowiedz