Wpis z mikrobloga

Codziennie siadaliśmy jak do telenoweli, żeby oglądać ich rywalizację. Fenomen socjologiczny, ile rzeczy można było przypisać tym emisjom podczas ich trwania, że w ich trakcie można poznać kandydata ewidentnie bez układu, że rolnicy są ludźmi rzetelnymi, solidnymi, posłańcami wielkich wiadomości, wielkich nadziei. Zaczynali jako idole kryzysowi, którzy mieli nas prowadzić jako ambasadorzy wspaniałego kroku cywilizacyjnego do nowoczesnej polskiej wsi, fenomen społeczny. Przecież my dzięki tym transmisjom żyliśmy życiem zastępczym, były powodem ogromnej zbiorowej radości. Dały nam wiele, bardzo wiele. Mam nadzieję, że z tej widowni, która ma dziś aspiracje, która oglądała emisje programu, tak jak w całej Polsce, tak jak Waldi, który powiedział do nieznajomej kobiety: „w rezerwie, tak po programie” że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu jaki się stworzył przy oglądaniu programu, tego fenomenu popularności. I ta wielka radość nas ludzi, którzy go oglądamy, fani przed ekranami – krzycząc, tak Waldi, tak jej mów.

Po prostu było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło, ale miejmy nadzieję, że w miłości będzie jakaś próba kontynuacji. Rolnik nie będzie czekał przez 4 lata, natomiast ważne żeby były sukcesy telewizyjne, żeby coś po tym sezonie trwałego, bardzo trwałego zostało. Dziękujemy Ci bardzo Panie reżyserze, dziękuję Walid, do zobaczenia.

#rolnikszukazony #pdk
  • 1