Wpis z mikrobloga

Ja jeszcze raz o tym nowym zakończeniu z "wyzdrowieniem".

Dlaczego znajomi pamiętali legendę Silverhanda po 50 latach, a tu już 2 lata "i ktoś ty??" xD
Tak patrzę na ciebie Kerry Dynamitku.
Panam i jej avocados też najlepsi kumple xD
Judy to była zdradziecka od początku, a Rivera to rozumiem że mógł się coś władować.

Ale czemu V nie użył całej swojej kasy i zasobów w postaci mieszkań (już pieprzyć to smutne mieszkankow megabloku, ale miał też inne) i samochodów. Żeby żyć na poziomie

To w sumie tylko pokazuje że każda relacja którą V nawiązał... była/jest warta funta kłaków. I trzeba patrzeć przez ten pryzmat na inne zakończenia i wypowiedzi "znajomych"
#cyberpunk2077
  • 8
  • Odpowiedz
@Rad-X: no ej, przecież Panam dzwoniła 55 razy xD nie wiem, dla mnie to zakończenie jest totalnie #!$%@?, nie pasuje mi totalnie, nie klei się ¯\(ツ)/¯

Ja rozumiem, że wszystkie wybory albo wiekszosc wyborów w CP sa gorzko / gorzkie i chcieli pokazać w tym zakończeniu, że "coś za coś" - zyskujesz żywot spokojnego człowieka, ale tracisz znajomych / wszczepy / reputację. Ale dalej mi to nie pasuje z cała historią
  • Odpowiedz
  • 1
@magazynierka_4k: szczególnie mnie bawi to że każdy wiedział że go dzielą dni od śmierci a każda głupia #!$%@? obrażona że potencjalnie martwy przyjaciel nie odebrał telefonu.

Nie wiem, może wy macie problem że zmarł a wy nie wiecie gdzie są jego zwłoki
  • Odpowiedz
@Rad-X: i tak czułam, że z tych telefonów jedynie Vic okaże sie "w porządku" - od początku polubiłam tego gościa, mam wrażenie że jako jedyny jest z V do końca - widać po Nim jak zrezygnowany jest, że nie może pomóc V usunąć konstruktu - chyba taki jedyny prawdziwy przyjaciel w tym zepsutym świecie :)
  • Odpowiedz
  • 1
@magazynierka_4k: no i to co zrobiło avocados... Ja bym zainwestował ostatnie pieniądze V i spuścił na ich kazirodczy gang na pustyni jakąś nuklearkę xD

Chłop poświęcił wszystko na przetrwanie grupy, a tu potem dzwoni "hej panam jest wysoce wrażliwa, #!$%@? że nam pomogłes, ale nie odebrałeś kilku telefonów i w sumie nie martwiliśmy się o to że zmarłeś przez tego relica, ale nie odzywaj się do nas".
  • Odpowiedz
@Rad-X: Ja nie wiem co jest trudnego do zrozumienia w tym zakończeniu. Jakie kilka telefonów? Widać, że nie masz pojęcia jakie spustoszenie w psychice potrafi zrobić taki nagły brak kontaktu z bliską osobą. Panam dobijała się kilkadziesiąt razy, przez długi czas zapewne. A że faktycznie była osobą wrażliwą, nietrudno się domyślić, że skończylo się ciężką depresją. Ja na serio nie wiem co tu trzeba tłumaczyć. V to #!$%@?ł nie mówiąc swoim
  • Odpowiedz
@magazynierka_4k: Też tak na poaczrku pomyślałem o Viktorze, że tylko przyjaźń sprawiła, że się nie odwrócił. Myślę, że chodzi jednak o coś więcej. Sprzedając się korpo stracił wysztkich w około.
V jest w sumie ostatnim pomostem łączącym go z dawnym życiem.
  • Odpowiedz