Wpis z mikrobloga

#!$%@? nie widze sie w tym zyciu na stare lata, prawda taka ze kazdy mowi ze nie wie czy dozyje.. ale pewnie wiekszosc dozyje i co wtedy? Jak nie masz rodziny, nie zalozyl jej ( ja mam 30stke i nigdy w zyciu w zwiazku nie bylem i nawet nie probuje, aby #divyzwykopem i #konzwalony ) wiekszosc pracy to gownoprace w transporcie gdzie najnizsza kraj i reszta pod stolem, mam przerobione ok 7 lat z najnizszym zusem, czyli emerytura smieciowa, moze jak bede mieszkal w jakim przytulku dla bezdomnych bede mogl kupic sobie cos do jedzenia a tak zostaje zebranie na dworcu, brak rodziny na stare lata dopiero sie odczuje pozniej, samotnosc, brak wsparcia nizsze mozliwosci zdrowotne, fizyczne jak ktos cale zycie robil fizycznie na stare lata to odczuje, nie bedzie mogl dluzej pracowac.. a do biura takiego nie wezma i tak... to bedzie dopiero #przegryw., to co jest teraz, bedzie sie dla nas wydawac rajem w porownaniu do tego, co nas czeka na starosc. Oczywiscie mowa tutaj a prawdziwych #przegryw a nie takich co 2 miesiace sa bez dziewczyny.
#przegryw
  • 11
  • Odpowiedz
@RandomowyTyp: No też ostatnio o tym rozmyślam. Starzy umrą, rodzeństwa brak, nikt się chłopem nie przejmuje i będzie samotność ciągła bez jakiegokolwiek zainteresowania ze strony innych.

A na wsi to męka. Wstaniesz, ogarniesz się, do roboty, wrócisz do chałupy to trza ugotować, wyprać, sprzątać, w piecu rozpalić itd.
  • Odpowiedz
@RandomowyTyp: za 40 lat emeryci to będzie najliczniejsza i najbardziej wpływowa grupa wyborców, bez niej niemożliwe będzie zdobycie władzy. Politycy będą w nas rzucać socjalem jak dolarami w klubie ze striptizem a młode oskarki będą nas mogły w dupę pocałować...
  • Odpowiedz