Wpis z mikrobloga

#matematyka #excel

Hej mirki. Mam taki chyba troche debilny problem. Zalozmy, ze codziennie daje 2 kolegom 10zl, podzielone pomiedzy nich wg tego ile wiadomosci wyslali mi danego dnia. Przykladowo jesli Kolega A wyslal mi dzisiaj 2 wiadomosci a Kolega B 18 to A dostanie 1zl a B dostanie 9zl. W pewnym momencie stwierdzam, ze nie chce mi sie tego robic kazdego dnia i zamiast tego wysle im total 310zl na koniec pazdziernika i intuicyjnie mysle sobie, ze uzyje do tego sredniej liczby wiadomosci za kazdy dzien lub totala za caly miesiac.

Tutaj trafiam na problem, bo jezeli codziennie do 30 pazdziernika kolega A wysylal mi 1 wiadomosc a kolega B ani jednej to A nalezy sie przynajmniej 300 zl. Jednak jesli w ostatni dzien kolega B sie zreflektuje i wysle mi miliard wiadomosci to i tak nie nalezy mu sie wiecej niz 10zl . Jednak wg mojego nowego sposobu liczenia sredniej za miesiac B zgarnie cale 310zl (albo przynamniej 309.999999zl :P).

Czy istnieje jakis sposob na liczenie sredniej ktora uwzglednialaby taki problem i dawala taki sam wynik do alokacji pieniedzy jak robienie osobnej kalkulacji za kazdy dzien?
  • 5
Jeśli chcesz żeby było sprawiedliwie to nie ma innej opcji jak policzenie każdego dnia oddzielnie na koniec miesiąca.

Średnia ważona jak wyżej zadziała, ale do tego też musisz policzyć wiadomości z każdego dnia oddzielnie
@Blomex: Ok, dzieki. Wydaje mi sie ze to chyba faktycznie w takim razie troche bez sensu bo to juz by zahaczalo o tak naprawde reverse engeneering tej sredniej na podstawie dziennej alokacji.