@burnus92: w zadnym wypadku nie bierz zadnych tabletek, a tym bardziej nie katuj sie soda oczyszczona, dlugoterminowo tylko poglebisz problem w ten sposob, jedz/pij kiszonki, przed kazdym posilkiem wypij pol kielona octu jablkowego, zgaga to objaw zbyt malej kwasowosci w rzoladku, a nie zbyt duzej, doraznie sodka ci pomoze ale cale zycie chcesz ta sodke walic xD ? @Orowerbogatszy
@burnus92: z wiekiem to już nie to trawienie po prostu. Przesuń porę ostatniego posiłku na 17-18. Za diabła nie kładź się zaraz po jedzeniu. Zamień kebsiki na hot-dogi, znaczy smażone na gotowane. Jak nie możesz, smażenince i innym ciężkim posiłkom powinno towarzyszyć wino, lampka wystarczy. Poranną kawę poprzedź rogalikiem albo popijaj nią rogalik. Generalnie, zacznij zwracać uwagę na to, co i w jakich ilościach pakujesz do gardła.
Fajki warto odstawić jak się pali, ale ja miałem problem też z tymi liquidami. Chyba wtedy to się nałożyło z kilkoma innymi czynnikami, bo teraz pykam ile wlezie i już nie ma tej zgagi. Słusznie Ci większośc napisała, tabsy i soda doraźnie, a tak to nie najadanie się przed snem i ogólnie, uważanie już jak i co się je.
@burnus92: jak masz często to idź do lekarza. Ja brałem tabletki kilka lat i w końcu zrobili mi operację, od tamtej pory nie mam nic, a byłem wtedy jeszcze przed 30 :) Chociaż podobno teraz leczy się to farmakologicznie, w każdym razie lekarz i to pewnie nie jeden, bo tak jak mówię u mnie to zajęło kilka lat :)
@Rekordnaklate110 Nie, wziąłem kilka razy w nagłych przypadkach, bo nie mam regularnej zgagi żeby mieć tabletki. Ogólnie sodka nie działa na dłuższą metę.
mi bardziej chodzi o takie naturalne, zapobiegawczo czy w ogole da sie tego wyzbyc wlasnie bez doraznych tabletek
@burnus92: i bardzo slusznie. Nie słuchaj głupot o magicznych tabletkach, bo leki zobojętniające kwas tylko szkodzą a nie rozwiązują problem (nawet jesli chwilowo przynoszą ulgę). Mówie to jako człowiek który miał przewlekły problem. A po miesiącach męki doradził mi kolega który miał identycznie: sok z kiszonek. On pił z ogórqsów dryblasów, mi
Mam zgagę po ojcu. Fartem jest, że uwielbiam mleko i pije je codziennie więc jakoś mnie nie dopada za często, ale ogólne protipy na unikanie zgagi: -częstrze mniejsze posiłki -nie nażerać się przed snem -spać z większą ilością poduszek pod głową.
![95% gwiazd już się urodziło... - [Smartgasm]](https://wykop.pl/cdn/c3397993/a2eeae0c046d21b961cd7a7c822837da1c87aca6776383f82f8fc48511f479a8,q80.jpg)
Przesuń porę ostatniego posiłku na 17-18. Za diabła nie kładź się zaraz po jedzeniu. Zamień kebsiki na hot-dogi, znaczy smażone na gotowane. Jak nie możesz, smażenince i innym ciężkim posiłkom powinno towarzyszyć wino, lampka wystarczy. Poranną kawę poprzedź rogalikiem albo popijaj nią rogalik. Generalnie, zacznij zwracać uwagę na to, co i w jakich ilościach pakujesz do gardła.
Fajki warto odstawić jak się pali, ale ja miałem problem też z tymi liquidami. Chyba wtedy to się nałożyło z kilkoma innymi czynnikami, bo teraz pykam ile wlezie i już nie ma tej zgagi. Słusznie Ci większośc napisała, tabsy i soda doraźnie, a tak to nie najadanie się przed snem i ogólnie, uważanie już jak i co się je.
Jako ciekawostka to u mnie ojciec
Chociaż podobno teraz leczy się to farmakologicznie, w każdym razie lekarz i to pewnie nie jeden, bo tak jak mówię u mnie to zajęło kilka lat :)
@burnus92: i bardzo slusznie. Nie słuchaj głupot o magicznych tabletkach, bo leki zobojętniające kwas tylko szkodzą a nie rozwiązują problem (nawet jesli chwilowo przynoszą ulgę). Mówie to jako człowiek który miał przewlekły problem. A po miesiącach męki doradził mi kolega który miał identycznie: sok z kiszonek. On pił z ogórqsów dryblasów, mi
-częstrze mniejsze posiłki
-nie nażerać się przed snem
-spać z większą ilością poduszek pod głową.