Wpis z mikrobloga

@zielonykszak: mozna chalturzyc za marne grosze i narzekac jakie zycie ciezkie. A najgorsze ze gdybym byl minimalnie bardziej optymista zyciowym i za mlodu nie przerwal nauki po dwoch lekcjach za mikroguwniarza to pewnie bym poszedl ta droga bo lubie muzyke i jakos lubie idealizowac. Z drugiej stroby wiem ze studia muzyczne jak kazde inne studia w polsce musza byc pewnie okrutnym guwnem niewartym lat zakuwania i praktyki
  • Odpowiedz
@Theo_Y: mnie spacery w polach zachęcały do ćwiczeń z głosem xD
a to studia związane z muzyką?
niestety samouctwo może doprowadzić do jakiś błędów, których trudno się potem oduczyć, najlepiej po okiem kogoś, ale ani pieniędzy ani ochoty na to nie mam, nie lubię ludzi xD
  • Odpowiedz
@PorzeczkowySok: mozna wybrac technike albo prymitywizm. A problem z technika jest taki ze nauczyciel ma swoj wlasny styl i swoja wiedze i to potem wplywa na cale postrzeganie tematu. Ja chyba lubie ten chaos. Ale z glosem fakt lepiej by pewnie bylo przy kims robic. Z drugiej strony ryzyko nierozumienia drugirj strony o co jej chodzi jakos skuteczniemnie odrzuca. Chyba wole myslec nadal outside the box, i szukac rozwiazan w
  • Odpowiedz
@Theo_Y: hmm to jest jakieś rozwiązanie w sumie, no ale to mental, charakter, ja tak bym nie umiał, mam za mało iq xD
a i tak od dawna wiem, że za późno na cokolwiek, może w następnym życiu xD
chcę tylko zanim zejdę nauczyć się kilku utworów które bardzo lubię i tyle, kaniec filma xD
  • Odpowiedz
spacery w polach


@PorzeczkowySok: u mnie raczej wzbudzaly od zawsze kompozycje w glowie ktore ginely zaraz po zakonczeniu spaceru. Znajac perfekcyjnie interwaly daloby sie to jakos zapisać a tak to mentalna bolesna obstrukcja
  • Odpowiedz