Wpis z mikrobloga

Miejsce: średniej wielkości miasto powiatowe, żadna metropolia

Mam już dość mieszkania w bloku, dusze się w nim, to nie jest miejsce dla mnie. Dodatkowo, jeśli byśmy w nim zostali to albo dzieciaki będą mieć cały czas wspólny pokój, albo my będziemy musieli spać w salonie. Mam już dość i rozglądam się za domem.

Którą z opcji byście wybrali (i ewentualnie dlaczego)?

1. Bliźniak na obrzeżach miasta.
- Wady: bliźniak (samo w sobie jest to wadą), brak światłowodu (a pracuję zdalnie i potrzebuję internetu), mikro działka (3 ary) gdzie po wydzieleniu miejsca parkingowego nie zostanie prawie w ogóle miejsca. Brak miejsca do trzymania głupiej kosiarki czy rowerów. Dzieciaki wozimy do szkoły/przedszkola.
- Zalety: jest w obrębie miasta, koniec zalet.
- Cena: 550k
2. Bliźniak we wsi przylegającej do miasta.
- Wady: bliźniak, brak komunikacji do miasta i dzieciaki trzeba będzie wozić te 5-7 minut w jedną stronę do przedszkola i potem szkoły, jeśli nie pójdą do tej na miejscu. 5 arów działki, znośnie.
- Zalety: dość blisko miasta, światłowód, garaż
- Cena: 680k
3. Dom wolnostojący 10 km od miasta.
- Wady: jedna łazienka, trzeba ocieplić dach i zaadaptować poddasze, żebym mógł wydzielić sobie biuro (ewentualnie drugą łazienkę, jeśli się da), ~15 minut do miasta i przedszkola dzieci. Konieczność postawienia czegoś na kosiarkę czy rowery.
- Zalety: Duża działka, dom wolnostojący
- Cena: 720k

Czy może opcja 4 i kupno działki, a za kilka lat (po jej spłaceniu) rozpoczęcie tam budowy domu według własnego pomysłu?
Z wad, to oboje mamy dwie lewe ręce i sami mało co zrobimy, a to wywinduje koszty.
Z zalet, robimy po swojemu.
Koszt działki czy to na obrzeżach miasta, czy blisko niego to ~180k, te 10-15km od miasta to ~100k.

Z jednej strony te 15 minut do miasta wydaje się dużo, ale z drugiej znajomi mieszkający w dużych miastach znacznie dłużej wożą swoje dzieciaki do przedszkoli/szkół w obrębie samego miasta. A i w przypadku opcji 1 ten czas dowozu nie będzie jakoś krótszy, a to przecież jazda wewnątrz miasta.

Jeśli chodzi o koszty, to opcja pierwsza jest najtańsza (550k), a trzecia najdroższa (720k). Z tym że trzeci jest już do wprowadzenia się, a pierwsze dwa to stan deweloperski.

#dom #kupnodomu #budowadomu #nieruchomosci

Która opcja?

  • Bliźniak na obrzeżach miasta 16.0% (15)
  • Bliźniak na wsi pod miastem 8.5% (8)
  • Dom wolnostojący 10 km od miasta 52.1% (49)
  • Działka + budowa 23.4% (22)

Oddanych głosów: 94

  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Z jednej strony te 15 minut do miasta wydaje się dużo, ale z drugiej znajomi mieszkający w dużych miastach znacznie dłużej wożą swoje dzieciaki do przedszkoli/szkół w obrębie samego miasta


@zmarnowany_czas: A te 15 minut to w szczycie do centrum, czy o północy jadąc jak Peretti i tylko do tabliczki z nazwą miasta?

Raczej nie pchałbym się na siłę, żeby tylko być w granicach miasta jeśli nic poza tym to nie daje, np. i tak nie ma komunikacji miejskiej, sklepów, knajp, ogólnie
  • Odpowiedz
@JC97: niewielkie powiatowe (40k luda). Szkoła to zależy czy pójdą do tej, co jest tam we wsi, czy do prywatnej w mieście. Do liceum (i ewentualnie starszych klas podstawówki) to sami autobusem. A dojazd stamtąd będzie, to ta wiocha jest trochę sypialnią miasta i mocno się rozbudowała w ostatnich latach i będzie kogo wozić.
  • Odpowiedz
Do liceum (i starszych klas podstawówki) to autobusem.


@zmarnowany_czas: Taki, że na 7:30 trzeba będzie wyjeżdżać o 5:00, a po szkole czekać 2 godziny? Za dzieciaka mieszkałem w mieście 150k+ i były dzieciaki z wioch dookoła to tak to u nich wyglądało.
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: I żeby nie było - nie czepiam się na siłę, po prostu pamiętaj, że mieszkanie w domu na zadupiu ma swoje wady. Trzeba choćby pamiętać o tym, że wszystkie usterki są na Twojej głowie, a ogód trzeba utrzymywać.

Natomiast jeśli bardzo Wam przeszkadza mieszkanie w bloku to trzeba rozważyć, przy czym na pewno żadne półśrodki typu bliźniak czy segment są tego niewarte. Tylko dom wolnostojący.
  • Odpowiedz
@JC97: nie, taki, że przyjeżdżają i są w szkole te kilkanaście minut przed lekcjami.

Za dzieciaka mieszkałem na wsi i nie miałem problemów z dojazdem autobusem do liceum.

Kup większe mieszkanie.
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Nie podałeś metrażu tych domów ale raczej nie ma się nad czym zastanawiać, bierz dom. Bliźniak niewiele różni się od mieszkania w bloku, różnica odległości jest pomijalna, i tak trzeba jechaś samochodem, to czy 10 czy 20 min imo nie ma różnicy
  • Odpowiedz
to akurat zaleta ;)


@zmarnowany_czas: To pewnie tym bardziej warto. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że moi rodzice też lepiej by zrobili kupując dom lata temu niż kurczowo trzymając się miasta i w konsekwecji niewielkiego mieszkania, w którym właśnie m.in. jako rodzeństwo musieliśmy mieszkać w jednym pokoju.
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: To zostaje opcja nr 3 chyba tylko. Z wszystkimi jej plusami i zaletami.

Tylko jak pisał Mirek wyżej w domu i przy domu zawsze coś do roboty jest. Sam pisałeś o lewych rękach. ;-)
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Opcja numer 3 wydaj się być najsensowniejszą. Znam kilka osób, które zaczęły budowę domu, żeby dzieci miały swoje pokoje, a jak skończyli, to się okazało, że dzieci za chwilę się wyprowadzą.
  • Odpowiedz
@sudosu: Dużo sąsiadów takie właśnie domy postawiło. Dla dzieci i ich rodzin. A teraz już nie te czasy. Młodzi na studia wyjeżdżają do miasta i mało kto wraca.
  • Odpowiedz
Tylko jak pisał Mirek wyżej w domu i przy domu zawsze coś do roboty jest.


@murarz13: nie tak wiele jak niektórzy myślą. Poza koszeniem trawy, to jak nie wymyślisz sobie czegoś sam, to dom jest przez zdecydowaną większość czasu bezobsługowy.
  • Odpowiedz