Wpis z mikrobloga

@binO: Niskie oprocentowanie rzędu 2% przez pierwszych 5 lat skutkuje tym, że każda złotówka kredytu kosztuje rocznie 2%. W obecnej sytuacji lokaty (już po podatku Belki) lub obligacje skarbowe pozwalają uzyskać większe odsetki, co prowadzi do wniosku, że w tej chwili finansowo bardziej opłaca się wybrać kredyt na maksymalną kwotę, na dłuższy okres, wolniej spłacać kapitał, nie nadpłacać, a wolne środki przeznaczać na oszczędności takie jak lokaty i obligacje.

Zwrócić też
@marcpol: aktualnie mam środki na koncie oszczędnościowym 7%, trochę oprocentowanie spada. Jakie obligacje ewentualnie wziąć pod uwagę w przyszłości, bo kompletnie tego nie śledziłem. Wiem, że są 4 letnie indeksowane inflacją? Dalej są korzystne?