[RabarbarDwurolexowy]

#linux cykl distrohoppingu jak cykl mikrobloggera, na koniec i tak lądujesz na tym na czym zacząłeś.

[Jaslanin]

@RabarbarDwurolexowy: bs, ja zacząłem na Mandriva (luźno bazowała na red hat) teraz popos czyli fork ubuntu, chyba że chodzi Ci że każdy i tak ma kernel z tego samego źródła

[RabarbarDwurolexowy]

@Jaslanin: bardziej mi chodzi o to ze jak się komuś znudzi skakanie, to wybiera to co najwygodniejsze, czyli przeważnie to od czego zaczął/ często właśnie fork Debiana

[keep_it_real]

@RabarbarDwurolexowy: u mnie to było: mandrake -> debian -> ubuntu -> powrót do debiana i nigdy więcej nic innego :D

[dzyndzla]

@RabarbarDwurolexowy no nie wiem, distro, od którego ja zaczynałem już nie istnieje, a cykl u mnie był taki: Mandrake - Knoppix - Ubuntu - Manjaro - EndeavourOS Edyta: Knoppix był przełomowy, bo z tego, co pamiętam, to było pierwsze distro, które nie wymagało instalacji, a działało se z płytki CD ;d

[BArtus]

@dzyndzla: knoppixa to ty szanuj, w lasach państwowych cała informatyzacja na nim stała. Każdy leśniczy dostał terminal z systemem na karcie sd. Chodziło to nie najszybciej ale użyszkodnictwo zostało wyeliminowane ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)../⁠¯