Wpis z mikrobloga

#przegryw chłop pracuje zdalnie, po pracy też zbytnio nie ma się do kogo odezwać bo mieszka sam. Czuje się jak bym był w wwiezieniu a przecież mogę wyjść w każdej chwili XD Jak samotni ludzie sobie radzą? Czy juz tak bedzie wyglądało moje życie do śmierci? XDDD ;_;
BrianEno - #przegryw chłop pracuje zdalnie, po pracy też zbytnio nie ma się do kogo o...

źródło: images

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@BrianEno: Normii? są szczęśliwi sami ze sobą, co prawda nigdy nie byli sami albo "sami" gdzie dostęp do relacji jest non stop i wykorzystują czas na odechnięcie od nich. Albo jak covid i trzeba było na dupie siedzieć to dostali zapaści psychicznej.
Także nie radzą sobie, nikt nie radzi. A jak ktoś powie "just be szczęśliwy sam ze sobą" to wiadomo, że głupoty gada
  • Odpowiedz
@BrianEno: Zależy od wielu czynników. Wyglądu, wieku, czy masz jakieś grono znajomych i się gdzieś społecznie obracasz. Ale sytuacja nie jest ciekawa generalnie. Im jesteś starszy i w takiej sytuacji tym jest ciężej a właściwie możliwe jedynie cudem, z niej wyjść
  • Odpowiedz
  • 0
@MrSknerus: Za rok 30, grono znajomych raczej takie, ze wszyscy zajęci i widzę się z nimi moze raz w miesiącu XD a co do wyglądu, jakbym miał dobry frame, to pewnie bym tu nie siedział. Podsumowując OVER DLA CHLOPA
BrianEno - @MrSknerus: Za rok 30, grono znajomych raczej takie, ze wszyscy zajęci i w...

źródło: images

Pobierz
  • Odpowiedz
@MrSknerus: ano i caly czas pisza jak te pare "dwa tygodnie" odbiły sie na ich zdrowiu psychicznym. Przypomne też, ze nawet wtedy nie byli kompletnie sami jak typowy przegryw, ogladali razem filmy przez skype, robili domówki na skype, cały czas pisali z kimś na komunikatorach, grali razem w gry
  • Odpowiedz
@BrianEno: e to o czym Ty mówisz jak masz znajomych i się z nimi widujesz raz w miesiącu. Ja myślałem, że Ty tak serio, cały czas sam w domu.

Zależy od tego jak bardzo na skali intro-ekstrowertyzm jesteś. Ja jestem bardzo skrajny więc miałem np. epizody gdzie np. z 10 dni nie odzywałem się do nikogo ani słowem, uwzględniając to komunikatory (zwłaszza jak nie pracowałem). Było to dziwne bo poza smrodem
  • Odpowiedz
Zależy od tego jak bardzo na skali intro-ekstrowertyzm jesteś. Ja jestem bardzo skrajny więc miałem np. epizody gdzie np. z 10 dni nie odzywałem się do nikogo ani słowem, uwzględniając to komunikatory (zwłaszza jak nie pracowałem).


@LifeReboot: Widocznie @BrianEno nie jest tak skrajny jak Ty i dla niego kontakt raz w miesiącu do mało. Sam jestem w bardzo podobnej sytuacji - podobny wiek, praca zdalna, znajomi zakładający rodziny lub #!$%@?ący tyle,
  • Odpowiedz