Wpis z mikrobloga

Największym paradoksem rządu PiS jest fakt iż przecież usunięcie Szydło i wzięcie sobie tuskowca Morawieckiego - wykształconego, znającego języki, obytego w świecie, umiejącego rozmawiać z elitami, miało na celu poprawę stosunków z UE i zagranicznymi stolicami.

Gdyby mogli, to wzięliby sobie Tuska na premiera byleby poprawić pozycję Polski PiS - Kaczyński poszedł mocno w merytokrację(zmiany w MSZ) w nadziei, że to pozwoli jakoś załagodzić stosunki z UE, ale pan Ziobro kopał i kopie i dolki, kosztem rządu PiS i Polski.

Hardkorowy elektorat PiS ma wierzyć, że wojna z tuskowcami jest na serio. Nie. Tutaj takie fikołki robiono podczas tych dwóch kadencji i potrafiono to jednocześnie przedstawić hardkorowcom jako ultrapatriotyczne, że to jest niesamowite.
Kaczyński pokazał, że potrafi być elastyczny, to Ziobro dociskał do ściany.

#pis #wybory #polityka #lewica #ko #psl #holownia #trzeciadroga #tusk
  • 1
@IdillaMZ Tyle, że Ziobro raczej za Pinokio nie przepada. A po drugie Jarek musi mieć wroga, żeby istnieć. Kiedyś Wałęsa, potem postkomuniści, teraz PO i Tusk. Bez wroga jego partia nie istnieje, muszą na kogoś zwalać winę za swoje błędy.