Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się, jak za małolata rodzice wysyłali nas do kościoła. Zbierało się zawsze 5-8 osób za kościołem i kręciło się bekę, niektórzy palili szlugi. Najlepsze było, kiedy stojąc pod kościołem, przekonywaliśmy się nawzajem, że Boga nie ma. Już wtedy mówilliśmy, że to pranie mózgu, gdzie w tym samym momencie było słychać odgłosy dobiegające z kościoła, co podkręcało jeszcze większą bekę ( ͡º ͜ʖ͡º)
#wiara #kosciol #przemyslenia
  • 1