Wpis z mikrobloga

Mireczki,co byście zrobili na moim miejscu-postawiłem dwa tygodnie temu 700zł na awans Chelsea po kursie 1.2. W sumie w trakcie meczu się trochę opamiętałem z bukmacherką i obiecałem sobie że po meczu skontruję na Galata, żeby wyjść na zero obojętnie co się wydarzy. Teraz na bet365 jest kurs 5.0, czyli idealnie. Co byście zrobili na moim miejscu? Po grze Chelsea bardzo ryzykowne jest liczyć na jej awans, ale z drugiej strony może lepiej zaryzykować? Jeśli chciałbym kontrować, tak żeby nie stracić to lepiej poczekać na mecz z Fullham czy już teraz grać po kursie 5.0?

PS. Tak wiem, jestem Januszem bukmacherki ;)

#bukmacherka #chelsea #pilkanozna #ogracbuka

#mecz
  • 9
@lapis: Mają bramkę na wyjeździe, rewanż grają u siebie. Wydaje mi się, że awansują. Kto inny potrafi bronić wyniku jak Mourinho?

Do tego bardzo prawdopodobne, że coś strzelą. Wydaje mi się że awansują.
@lapis: (#) Chelsea ma gola na wyjeździe, rewanż grają u siebie. Do tego Mou ustawi tak zespół, żeby nie stracić bramki (a to mu wychodzi nieźle), a może uda coś się z kontry strzelić.

Gdyby taki wynik był na Stamford i Chelsea po awans jechałaby do Turcji, to mógłbyś się obawiać. Tutaj już nie ma co się wycofywać. Tylko czekać ;)
@lapis: jeśli wysyłałeś singla to według mnie jest to za niski kurs żeby kontrować - szczególnie, że w porównaniu ze stanem początkowym za bardzo się nie zmienił. No chyba, że chcesz odzyskać tylko pieniądze i już nie patrzysz na zysk ;p