Wpis z mikrobloga

Trymusowe ciekawostki

Wikingowie w czasie swych rozlicznych podróży często stykali się z chrześcijaństwem. Nie byliby sobą, gdyby nie wykorzystali ewentualnych korzyści płynących z jego przyjęcia. Kronikarz doby karolińskiej, Notker, zanotował anegdotę o pewnym wikińskim wojowniku, który regularnie poddawał się chrztowi na dworze Ludwika Pobożnego. Za każdym razem (a grzech pierworodny zmywał podobno 20 razy!) skrzętnie odbierał zwyczajowe dary m.in. białą szatę chrzcielną wysokiej jakości.

Jeśli chodzi o wątek podejścia wikingów do chrześcijaństwa ciekawa jest także forma do odlewania wisiorków, która umożliwiała jednoczesne odlewanie krzyży jak i młotów Thora.

http://www.vikinganswerlady.com/graphics/pagecontent/cros_hmr.jpg

#trymhistoria #historia
  • 6
@misiafaraona: ten o którym mówisz to tzw. krzyż łaciński. "Plus" to tzw. krzyż grecki, który był we wczesnym średniowieczu dość powszechny i na Zachodzie. W ogóle krzyży jest kilkadziesiąt rodzajów. Wszystkie są także krzyżami chrześcijańskimi także T X czy nawet znak Ankh.