Wpis z mikrobloga

#rozstanie #depresja
Hej, takie mam pytanie bo jestem po rozstaniu (6letni związek) i w sumie to był mój pierwszy poważny partner, 5lat mieszkaliśmy razem xd kilka miesiecy minęło od rozstania, mieszkam z rodzicami którzy ciągle się kłócą, nie mogę się totalnie pogodzić z rzeczywistością, nawet zwolniłam się z pracy bo nie miałam siły z łóżka wstać xd
Dziś pierwszy dzień na sertralinie, ale nie wiem jak to będzie, miał ktoś tak?
Kiedy mija ta żałoba po rozstaniu?
Miałam w sumie dwa rozstania bo oddałam mu pieska, tam jej będzie lepiej bo ma ogródek itd...

Wiem że nikogo to nie interesuje ale może ktoś podobna sytuację przechodził, naprawdę będę wdzięczna .
Macie jakieś rady? Bo to chyba depresja? Hm
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie pozostaje nic innego jak tylko się wk#$$@ić. Mnie pomogło ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:jak mówi stare chińskie porzekadło, jak nie masz dla kogo żyć to żyj na złość innym
  • Odpowiedz
  • 0
@malebro: właśnie dziś sobie zapisalam cele itd w notesie, szczęśliwa że coś robię, że będzie lepiej.... ale totalnie brak mi wiary że cokolwiek naprawię. Sprobuje od jutra te plany wdrozyc
  • Odpowiedz
@herbatka27: To nie przechodzi, można jedynie "zalepić" kimś innym. Spójrz na swoich rodziców i pomyśl, że gdybyście zostali razem, z czasem też byłyby codziennie kłótnie. Znajdziesz kogoś lepszego, a głowę zajmij życiem, zrób rzeczy, które chciałabyś kiedykolwiek zrobić, ale nie było czasu albo możliwości: Jakaś wycieczka, skok ze spadochronem, wizyta na strzelnicy etc.
  • Odpowiedz
@herbatka27: antydepresanty działają po 2 tygodniach.
Ale tak naprawdę ratunek możesz przynieść sobie tylko ty.
Kalendarz dnia, mozolna realizacja nawet jak łzy płyną.
Na miłość i uczucie jedynym lekarstwem jest czas i ... inne uczucie.
Leki mogą ustabilizować się, ale całe życie nie będziesz ich brać...
Uczucia są cudowne jak się udaje, ale to dramat jak się kończy niestety...
  • Odpowiedz
@herbatka27: ogólnie miałem żebym nie był taki nerwowy, ale jak większość psycho pierwsze dni bierzesz i jest co raz gorzej dopiero po 2 tygodniach mózg zaczyna się przyzwyczajać i zaczyna być lepiej
  • Odpowiedz
@herbatka27 Ja na przyklad popadalem w alkoholizm. Wiesz , rano wstawalem, szedlem do pracy, ale gdy wracalem do domu i widzialem te pustke to zaczynalem myslec, a a-----l skutecznie tlumil te mysli.
  • Odpowiedz
  • 1
@piegu92: rozumiem, ja mam tak z marihuaną aktualnie. Nie czuje dzięki temu swoich myśli, a jak nie paliłam to zostawałam sama ..mózg szalał, nie wiedział którego wspomnienia się uczepić żeby bardziej mnie bolało . Okropny stan, stan pustki, a najgorsze że rodzina tylko bardziej dobija :) jesteśmy na tym świecie zdani tylko na siebie.
  • Odpowiedz
@herbatka27 tak, na szczescie sie ogarnalem po 2 miesiacach. Trawa i alko jesli chodzi o to to dzialaja tak samo. Stajesz sie malym egoista i nie myslisz o niczym. Tylko pozniej jest problem wyjsc z tego
  • Odpowiedz
  • 0
@piegu92: tak to prawda, to taki stan autodestrukcyjny, niby daje ukojenie ale potem na drugi dzień jest 2 x gorzej..czyli udało Ci się rzucić alko?
Ja o zioło jestem pewna że się nie wkręcę ale teraz ciężko mi. Bez tego. Dawno nie czułam się tak słabo
  • Odpowiedz