Wpis z mikrobloga

Ukraiński "sposób prowadzenia wojny" można opisać jako strategię obronną, którą przyjmuje administracja prezydenta Zełenskiego, skupiając się na utrzymaniu pozycji za wszelką cenę. Pracownicy z RUSI (którzy są bardziej wiarygodnym źródłem niż ISW) wielokrotnie podkreślali, że Ukraińska Armia Zbrojna (UAF) pierwotnie preferowała strategię obrony manewrowej w Donbasie, ale była zmuszona do zmiany z powodów politycznych. Te same czynniki polityczne wpłynęły na wszystkie obronne operacje UAF od tego czasu. Ich strategia obronna skupia się na utrzymaniu terytorium, często angażując się w walki na terenach, które, jak studenci pierwszego roku akademii wojskowej powiedzieliby, są trudne do obrony, ze względu na obawy przed postrzeganiem jako przegrani. W związku z tym często angażują się w zacięte bitwy, takie jak rosyjska ofensywa w Donbasie, Bachmut, Kupyansk-Svatove-Kreminna.

Ich ofensywna strategia wojenna polega na zmechanizowanych atakach prowadzonych przez połączone siły, co jest sprzeczne z zaleceniami NATO dotyczącymi wywierania presji na Ukrainę. Nie tylko wynika to z ich doktryny wojskowej i struktury bojowych jednostek (gdzie nawet jednostki powietrznodesantowe i górskie są nadal jednostkami zmechanizowanymi), ale także z obserwacji różnych kontrataków i kontrofensyw podjętych w trakcie tej wojny. Przykłady to kontrataki w okolicach Izyum pod koniec pierwszej fazy wojny, Charków w kwietniu 2022 roku, Cherson w maju i sierpniu 2022 roku, a także Orikhiv, Velyka Novosilka i południowy obszar w okolicach Bakhmut w 2023 roku. Wszystkie te działania były planowane jako szybkie, zmechanizowane ataki.

Jeśli chodzi o osiągnięte sukcesy, warto wymienić kontrataki w pierwszej fazie, zdobycie Izyumu, sukces wiosennej ofensywy w Charkowie i jesienny Charków, a także zdobycie Bachmutu. Jednakże należy również zaznaczyć porażki w Chersoniu w maju i sierpniu, Orikhivie oraz Velyka Novosilka.

Porażki w szybkim przełamaniu wynikająły z mocnej rosyjskiej obrony, której nie uwzględniano w pierwotnych planach, braku odpowiedniego przygotowania jednostek atakujących, problemów z koordynacją i synchronizacją działań oraz innych czynników, o których mówiły wiarygodne źródła OSINT.

Teraz Instytut Studiów Wojennych (ISW) sugeruje zmianę strategii na rozproszone operacje zdalnie sterowane, prowadzone jako ataki zwiadowcze, aby osłabić rosyjskie pozycje po nieudanej pierwotnej strategii. Jednakże głównym powodem tej zmiany jest brak przygotowania na intensywną rosyjską obronę, która obejmuje rozległe pole minowe, ataki rakietami przeciwczołgowymi z odległości 5-7 km z helikopterów, które nie były wcześniej brane pod uwagę, a także ostrzał artyleryjski wspierany dronami Orlan, które nadal stanowią problem dla UAF.

NATO próbowało pomóc Ukraińcom, oferując minimalne szkolenie w zakresie taktyki połączonej i wiele porad, ale UAF miała trudności z dostosowaniem się do tych zmian. Niemniej jednak, jeśli byliby gotowi, mogliby zakończyć obecną ofensywę, wycofać ofensywne brygady i przygotować się do przyszłych operacji. To jest standardowa praktyka w wojnach, kiedy główne ofensywy nie trwają przez długi okres. Niestety, wydaje się, że rząd Ukrainy nie chce zakończyć obecnej ofensywy ze względów politycznych, dlatego też może ona trwać do zimy i potencjalnie dłużej.

W tej sytuacji pozostaje im prowadzenie rozproszonych operacji, atakując w taki sposób, który pozwala im utrzymać napływającą pomoc zagraniczną. Jeśli zajmują terytorium, przygotowują się do kolejnych operacji, jeśli zostają odparci, starają się neutralizować rosyjskie punkty oporu i próbują ponownie atakować osłabione pozycje. Mogą zdobywać teren stopniowo, ale to wystarcza, aby utrzymać wsparcie międzynarodowe, co jest celem ISW.

Warto zaznaczyć, że ta taktyka przypomina rosyjskie operacje zwiadowcze wykorzystujące plutony i kompanie zmechanizowane w Donbasie. Nie powinniśmy jednak przyjmować rosyjskiego sposobu prowadzenia wojny jako wzoru, ponieważ Rosja również była zmuszona do takiej taktyki z powodu trudności związanych z minami, rakietami przeciwczołgowymi, dronami FPV i słabymi zdolnościami ofensywnymi. Nie jest to idealna strategia, ale jest dostosowana do obecnych warunków.

#ukraina #strategyfuture #bartosiak #geostrategia #geopolityka #wojna #taktyka
  • 6
@Quzin: "Ukraiński "sposób prowadzenia wojny" można opisać jako strategię obronną, którą przyjmuje administracja prezydenta Zełenskiego"

Dobra ale czy tak powinno się przeprowadzać kontrofensywe? To po prostu damage Control bo kontrofensywa okazała się kompletną klapą i trzeba to ubrać w ładne słówka

Dalej nie ma sensu czytać bo już wiem że szkoda czasu
  • 0
@mial85: warto zastanowić się, dlaczego rosyjska ofensywa w Donbasie, trwająca od kwietnia do lipca, była głównie zmechanizowana, a następnie dlaczego nagle wydaje się, że przechodzą na bardziej zdemontowane operacje, zwłaszcza w okresie zimowym, co jest teraz przedmiotem szerokiej dyskusji.

Istnieje kilka czynników, które mogą to wyjaśnić. Po pierwsze, mogą mieliśmy mniej pancerza w rezultacie wcześniejszych strat, co może spowodować niechęć do ryzyka związanego z atakami pancerzami ze względu na obecność wroga
@Quzin: dostali mnóstwo nowoczesnego sprzętu w standardzie natowskim szykowali się do tego od miesięcy, wybrali sobie termin taki jaki im pasował, mają o wiele lepsze rozpoznanie i szerokie możliwości jakie dają im państwa NATO
Warunki generalnie o jakich ruscy mogą marzyć a mimo to oprócz jakieś Awdiejewki czy innego #!$%@? na mapie nie udało im się kompletnie nic strategicznie ważnego osiągnąć a ich jedynym sukcesem są tylko jakieś punktowe uderzenia na
@Quzin: Kolejny "instytut" opisuje wojnę której od roku nie ma. Od mniej więcej listopada 2022 r. mamy PWŚ w nowym wydaniu. Jakieś 90 proc. operacji zaczepnych od tego czasu prowadzona była przy użyciu sił liczących mniej więcej wzmocniony pluton piechoty i i miała charakter działań szturmowych, zgodnych z taktyka wypracowaną przez Niemców w latach 1915-17. Skupianie się na tych nielicznych, jednostkowych przypadkach używania w działaniach ofensywnych większych sił (kompani zmechu) przez
Nie tylko wynika to z ich doktryny wojskowej i struktury bojowych jednostek (gdzie nawet jednostki powietrznodesantowe i górskie są nadal jednostkami zmechanizowanymi)


@Quzin: IMO nie jest to dziwne, bo teren, na którym prowadzone są walki jest płaski i ze stosunkowo dużą OPL. Łatwiej jest zmechanizować kilka takich brygad, niż tworzyć od podstaw z mobilizacji.