Wpis z mikrobloga

@morgiel: w zasadzie w punkt :D

Tylko że samochod jak chcesz możesz sobie kupić, a dziewczyny która ci się podoba nie... w dodatku samochod od Ciebie nie odjedzie jak mu się znudzisz.

Samochody > dziewczyny.
  • Odpowiedz
@morgiel: Gdyby sprzedaż aut wyglądała jak Tinder to po wybraniu oferty, oczywiście bez ceny, stanu czy przebiegu, to ty musiałbyś przekonać sprzedawcę aby dał ci się w ogóle przejechać, nie mówiąc już o zakupie, po mocno zawyżonej cenie.
Oczywiście, na większość ofert, po twoim kontakcie, nawet byś odpowiedzi nie otrzymał.
  • Odpowiedz
@morgiel: znalazłem fajnego kompota E36 z automatem tylko jakbym pojechał oglądać to przebieg większy od zwykłej tinderowki ( ͡° ͜ʖ ͡°) bo chłop sprzedaję same bemki stare i wszystkie mają magiczne 189000km nalotu( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@morgiel Żarty żartami, ale jeśli chodzi o samochody to można obczaić parametry, wygląd auta, cenę, sprzedawcę czy to handlarz czy osoba prywatna itd, natomiast na tinderze masz w zasadzie dwie typy kont: reklama instagrama i lista wymagań dla potencjalnego partnera tj 180+ cm, zarobki 2137 złotych, pisz pierwszy hahah itd
  • Odpowiedz