Wpis z mikrobloga

@RobotKuchenny9000: Problem z tu polewem jest taki że ja doskonale pamiętam katastrofę i co mówił TVN. Dosłownie bo mnie to wmurowało było tak oczywiste narracja zmieniła się z Marii Kaczyńskiej niepiśmiennej kury domowej na kochająca żonę gotującą mężowi obiady.

I kiedy ta jedność narodowa i żałobę szlag trafił? Jak Pisiory chciały pochówku na Wawelu.