Wpis z mikrobloga

Śmierć Majora można porównać w uniwersum #kononowicz do wielkiego wybuchu.
Moment ten spowodował wiele przetasowań na scenie okolouniwersalnej i finalnie doprowadzi orbity jak i centrum do naturalnej śmierci.
Pierwszym zauważalnym skutkiem jest zmniejszenie się widowni u mlecznej kloaki. Nawet dymy pokroju MAGICZNEGO pojawienia się grobu na posesji czy reaktywacja "kononoskopii" niewiele tu dadzą.
Drugim - uniwersum barnejowo już podczas śledztwa WSW całkowicie porzuciło temat knura i głównym antagonistą stała się tykocińska grochówa i jej po-mo-gerzy.
Olgierdano od pogrzebu tracił bliskich współpracowników niczym gwiazda której coś ukradło jej planety (tracił wcześniej, ale dopiero od momentu pogrzebu stało się to jasne dla szerszej publiczności). I ogólnie stracił też szacunek u dużego grona widzów. Obecnie wyjechał aż do Norwegii.
Wybiło się parę satelit z góry skazanych na śmierć naturalną - Epikurejczyk, Milano, Adam Iksel (choć ten się ma szansę wybić, bo codziennie pije pod korek a to ludzie lubią).
Szoterzy także gdzieś poznikali, zostały tylko atencyjne dzieciaki pokroju beatki.
Smuci tylko, że sławula - prowodyr wszystkich tych ruchów wyjdzie z tego suchą stopą (nie cukrzycową)
  • 3