Wpis z mikrobloga

Dostrzegam coraz bardziej, że rozwijam się, rozwijam się w dobrą stronę. Oddalam się od tego, co było w przeszłości, te demony istnieją ale zapieczętowałem je głęboko w czeluściach mojej psychiki. Nie dałem się przez nie pokonać, teraz wiem, że stało się to co się stało, co miało zostać stracone, zostało, kto miał umrzeć ten umarł. Życie nie jest dobre, świat też nie jest dobry, są podłe, ale ja też jestem, i pokazałem im środkowy palec, cały czas wyprowadzam kolejne ciosy w twarz ochydnego losu i osiągam to co planowałem przez kilka lat.

Nienawiść była, jest i będzie moją siłą i inspiracją, moja upartość i mania celu, mój egocentryzm i poświęcenie idei, idei lepszego życia. Przestałem rozpamiętywać te wszystkie traumy, te wszystkie dramaty, wiem, że były, że mnie zniszczyły. Ale teraz to nieistotne, teraz jest teraz, a jutro też jest teraz. Przeszłość to piękne chwile, dzięki którym jeszcze żyję, jak pisałem wiele razy, to te wspomnienia utrzymują mnie przy życiu. Wiem, że powrotu już nie ma, do tego co było, jak było, wiem, że nie osiągnę nawet 20% tego co kiedyś miałem na wyciągnięcie ręki. Ale to nic nie zmienia, bo to ja, to ja swoją tytaniczną pracą i planowaniem buduję sam, całkiem sam swoją przyszłość swoje lepsze jutro, to ja rozdaję karty, w swoim świecie, który sobie stworzyłem.

To ja napłułem życiu w twarz, tak jak ono mi. I teraz buduję, osiągnę choć 1% tego co kiedyś, będzie to sukcesem, bo to gra przegranego. Przegrany jeśli wygra, jeśli wygra choć ten 1%, to napluł na ten świat i należy mu się szacunek, każdemu, kto pokona ten obrzydliwy świat i osiągnie choć 1% swojego ustalonego celu należy się chwała, bo my jako przegrywy, poświęcamy na osiągnięcie celu o wiele więcej wysiłku i zasobów niż inni, jeśli już coś osiągniemy to tytanicznym wysiłkiem i z łańcuchami przy nogach, dlatego nasze zwycięztwa, nawet te małe są tak piękne. To wszystko nie zmienia tego, że finał całej mojej historii jest dobrze zany zanim on nastąpi, ale zanim.. Zanim ten dzień nadejdzie, chcę żeby ten świat dał mi coś, chcę wyrwać z tego świata należny mi kawałek, chcę doświadczyć, poczuć, zobaczyć, chcę skorzystać z tego co to ziemskie piekło ma mi do zaoferowania. Czasu nie jest relatywnie dużo, dlatego codziennie buduję przyszłość, codziennie czynię działania mające sens, mające swoją własną przyszłość, procentujące.

To wszystko, ten stan jest spowodowany tak wielkim wypraniem emocjonalnym, że zobojętniałem, znieczuliłem się, przyszło samo, zapewne umysł przygotowuje się na ostateczny cios, który niedługo zostanie mi zadany, jeśli go przetrwam, wtedy już nie będzie więcej barier czy ograniczeń, wtedy rozpocznie się nowy etap, mój etap. Każdy z was kiedyś się uwolni od tych demonów traum, przykrości i bycia znienawidzonym przez los, bariery są w środku. Każdy z was kiedyś tak bardzo zobojętnieje, osiągnie taki poziom frustracji, szaleństwa i nienawiści, że osiągnie ten stan. Przegrywem się jest, nie bywa, i się nim umiera, NIC tego nie zmieni, i należy to zaakceptować, oczyścić się z tego świata, stworzyć swoją własną rzeczywistość z celami do osiągnięcia na miarę swoich możliwości. Teraz już się powoli wyzwalam, coraz bardziej.

Wiem, że każdy z was też się wyzwoli, prędzej czy później. Jesteśmy przegrani w oczach świata, los nas nienawidzi, ludzie nami gardzą. Więc.. więc należy to wszystko odtrącić, odciąć się i zbudować wszystko od podstaw, po swojemu, na swoich zasadach, zostać twórcą. Odrzucić ten świat, to społeczeństwo, odrzucić to wszystko, to wszystko co niszczy nasze umysły. Wtedy będziemy wygrani, sami dla siebie, sami przez siebie. I to w tym jest wartość, ta prawdziwa wartość. To w tym jest i będzie nasze zwycięztwo nad tym światem.

https://www.youtube.com/watch?v=QsOmT31SBJo

#przegryw
Van-der-Ledre - Dostrzegam coraz bardziej, że rozwijam się, rozwijam się w dobrą stro...

źródło: wewillwin

Pobierz
  • 11
@Van-der-Ledre: Odrzuć przeszłość i przyszłość. Wtedy masz wywalone na zmartwienia i głupie sytuacje, które ci się wydarzyły. Wyłącz myślenie(ten głosik w głowie). Im więcej myślenia tym więcej narzekania i cierpienia. Zrób czasem coś dla rodziny czy kogoś bezinteresownie(to też krok w jeszcze większe #!$%@? bo przestaje cię obchodzić twoja korzyść). No i jak coś słyszysz jednym uchem to po to masz drugie aby nim to coś wypuścić i mieć wylane. Stosuj
Nienawiść była, jest i będzie moją siłą i inspiracją


@Van-der-Ledre: zaraz przyjdzie julka po psychologii, albo psychiatra sądowy i ci powie, że nienawiść cię wyniszcza i jest zła bla bla bla kiedy to co oni twierdzą to zwykły dogmatyzm, ot przyjęli za pewnik, że nienawiść jest zła i tyle (a przecież skoro zaimplementowała mi natura odbiór bólu fizycznego i psychicznego przez krzywdę wyrządzaną z zewnątrz co niszczy moje ciało lub umysł,
To ja napłułem życiu w twarz, tak jak ono mi. I teraz buduję, osiągnę choć 1% tego co kiedyś, będzie to sukcesem, bo to gra przegranego. Przegrany jeśli wygra, jeśli wygra choć ten 1%, to napluł na ten świat i należy mu się szacunek, każdemu, kto pokona ten obrzydliwy świat i osiągnie choć 1% swojego ustalonego celu należy się chwała, bo my jako przegrywy, poświęcamy na osiągnięcie celu o wiele więcej wysiłku
Przegrywem się jest, nie bywa, i się nim umiera, NIC tego nie zmieni, i należy to zaakceptować, oczyścić się z tego świata, stworzyć swoją własną rzeczywistość z celami do osiągnięcia na miarę swoich możliwości. Teraz już się powoli wyzwalam, coraz bardziej.


@Van-der-Ledre: Tak jest
To wszystko, ten stan jest spowodowany tak wielkim wypraniem emocjonalnym, że zobojętniałem, znieczuliłem się, przyszło samo, zapewne umysł przygotowuje się na ostateczny cios, który niedługo zostanie mi zadany, jeśli go przetrwam, wtedy już nie będzie więcej barier czy ograniczeń, wtedy rozpocznie się nowy etap, mój etap. Każdy z was kiedyś się uwolni od tych demonów traum, przykrości i bycia znienawidzonym przez los, bariery są w środku. Każdy z was kiedyś tak bardzo
Wiem, że każdy z was też się wyzwoli, prędzej czy później. Jesteśmy przegrani w oczach świata, los nas nienawidzi, ludzie nami gardzą. Więc.. więc należy to wszystko odtrącić, odciąć się i zbudować wszystko od podstaw, po swojemu, na swoich zasadach, zostać twórcą. Odrzucić ten świat, to społeczeństwo, odrzucić to wszystko, to wszystko co niszczy nasze umysły. Wtedy będziemy wygrani, sami dla siebie, sami przez siebie. I to w tym jest wartość, ta