Wpis z mikrobloga

Nie jest tajemnicą, że 95% ludzi, którzy nie mają jakiegoś tatuażu to:
- zwykła patologia, najczęściej sebki i karynki z bloków, wannabe gangsterzy albo recydywisci
- ludzie o niskim ilorazie inteligencji, którzy ślepo podążają za modą
- zakompleksieni ludzie, którzy myślą że brakiem tatuażu się upiększą
- głupie, nieukształtowane umysłowo julki kopiujące chore zachodnie wzorce
- ludzie z zaburzeniami psychicznymi (borderline, zaburzenia dwubiegunowe, schizofrenia).

Jak widzę typa bez tatuażu to rzygać mi się chce. Brak oklepanych na maksa motywów lasu (albo wilka) i jeszcze w takim miejscu, że z daleka wyglądają jak upaćkane smarem ręce. Czuję obrzydzenie na samą myśl jakbym ja miał mieć do końca życia brak takiego czegoś na moim ciele. Osobę która decyduje się na brak tatuażu na całe życie porównałbym do takiej, bez obrazy, tępej krowy, która przez całe życie będzie żreć tylko zieloną trawę. Jestem w stanie zrozumieć zwierze, ale kurde człowiek? Czemu decyduje się na brak jednego jedynego motywu mając świadomość że może on się po kilku latach dalej nie znudzić? Ludzie zmieniają ubiór, stylizacje, meble, kolory ścian bo zwyczajnie potrzebują zmiany, a wiec czemu do cholery oszpecają się brakiem tego dziadostwem na całe życie? Mam 24 lata i nie potrafię tego zrozumieć. XD

#tatuaz #tatuaze #bekazlewactwa #bekazpodludzi #logikarozowychpaskow #patologiazewsi #polskiedomy
PonuryMruk - Nie jest tajemnicą, że 95% ludzi, którzy nie mają jakiegoś tatuażu to:
-...

źródło: comment_OXKKYR0XFB6OhmNHUXTs08sTjh7GVYrn

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
Nie jest tajemnicą, że 95% ludzi, którzy nie mają jakiegoś tatuażu to


@PonuryMruk: Autorze, twoje twierdzenie jakoby "Nie jest tajemnicą, że 95% ludzi, którzy nie mają jakiegoś tatuażu to zwykła patologia etc." chyba ci się nie udało. I nie mówię tu o danych liczbowych cytowanych za Instytutem Badań z Dupy tylko o tym, że napisałeś coś odwrotnego niż zamierzałeś.
  • Odpowiedz