Wpis z mikrobloga

@lordziok: mieszkania/domy które się nie łapią na beke zdrożały niewiele i można negocjować tak samo jak wcześniej, nawet 10-15% jest do ugrania.

A te bekowe... bierzesz po cenie nominalnej albo elo, sprzedający ma tą świadomość że i tak sprzeda wcześniej czy później
@Tiab: zależy jak nieruch jest odrealniony cenowo, np często wielką płytę wyceniają w Warszawie na 12-15k/m2 to ugrasz te kilkanaście procent, a jak mieszkanie jest nowym budownictwem i sensownie wycenionym to nie ugrasz nic
@Tiab: tam jak ci pisali 10-15% to glowe z du@a zamienili. Tyle na bank nie wynegocjujesz. Prze kredycie z wkladem dasz rade twarda negocjacja jakies 1-2% zjechac; przy gotowce obstawiam ze max, max to jakies 8% i to musisz jeszcze miec jakies argumenty a nie na zasadzie „ile pan zejdzie” xD
@controll: Aktualnie rozstrzał między cenami ofertowymi a transakcyjnymi w Wawie na wtórnym to prawie 20% (dane NBP). Kwestia, że wchodzą w to wszystkie mieszkania. I wielka płyta i jakieś turbo #!$%@? lokalizacje.

Stąd było też moje pytanie o zakup za gotówkę +/- 1mln i oferty >1mln.
@Tiab ja znalazłem nieruchomość z rynku wtórnego w małym mieście za 430k(80m mieszkanie)Dzwonię do chłopa po oględzinach złożyć oferte(chciałem utargować do 400k) a gość do mnie ze dostał już dwie oferty jedna 450 druga 455k xD wiec zamiast się targować to ludzie przebijają a potem będzie płacz