Wpis z mikrobloga

@TROLLO_LOL: "Zielona granica" to opowiedziana historia, interpretacja reżyserki. "Smoleńsk" to typowe polityczne gówno nakręcone na potrzeby obozu władzy i oparta na kłamstwie i domysłach. Paradokument oparty na "faktach" serwowanych przez PiS z Macierewiczem na czele.
@Kempes: Z jakiegoś powodu jednak pod tym filmem na Filmwebie były dopuszczone wszystkie komentarze i oceny bez żadnej cenzury i nikomu wtedy nie przeszkadzał polityczny hejt


@kogi: Może daltego, że inne czasy? Review bombing nie był aż tak powszechnym i #!$%@? zjawiskiem jak dzisiaj? Nikt nie uprawiał cancel culture, które dzisiaj uprawiają konserwy i lewaki? xD

Nie przypominam sobie, żeby np sloleńsk recencowali janusze internetowi miesiąc przed jego oficjalną premierą,
@kogi: haha... ile procent sfinansowała ta oPOzycja to ty nam powiesz? 5%, 15% czy może 100%, tak jak w przypadku "Smoleńska"? XD
Poza tym, jest to film nakręcony w podobny sposób jak "Zabić księdza", ale wtedy jakoś nikt w Polsce nie pokrzykiwał, tak jak w przypadku "Zielonej granicy". Reżyserka obu filmów jest ta sama (σ ͜ʖσ)
Oba te filmy czyli Zielona granica i Smoleńsk są politycznym gównem. Oba te filmy łączy podobny poziom abstrakcji. Trzecim aspektem jest to że jak bardzo głupi i absurdalny nie był Smoleńsk to nie robi on złego piaru poza granicami Polski poza tym że jest to jedno z najgorszych rzeczy jakie kiedykolwiek obejrzałem.


@TROLLO_LOL: Ale super, bo nie było jeszcze premiery filmu Zielona Granica. Uwielbiam, jak ktoś recenzuje filmu, którego nie widział,
Może daltego, że inne czasy?


@Kryspin013: 2016 rok to były inne czasy? Nawet ostatnio gdzieś widziałem wypowiedz kogoś z filmwebu, że w przypadku filmu Smolensk czy o Wałęsie, negatywne oceny były wystawiane ”z powodów innych niż artystyczne”. Generalnie nie wiem jak tam działa filmweb, ale jeżeli do założenia konta wystarczy tylko email, no to #!$%@? z tymi ocenami zrobisz. W takim przypadku mogą wyłączyć wszędzie oceny. Generalnie nie bardzo jest możliwość
Oba te filmy czyli Zielona granica i Smoleńsk są politycznym gównem. Oba te filmy łączy podobny poziom abstrakcji. Trzecim aspektem jest to że jak bardzo głupi i absurdalny nie był Smoleńsk to nie robi on złego piaru poza granicami Polski poza tym że jest to jedno z najgorszych rzeczy jakie kiedykolwiek obejrzałem.


@TROLLO_LOL: czwartym aspektem jest to, że Smoleńsk to gówno tworzone za nasze pieniądze z budżetu państwa.

Tak więc, mimo
"Zielona granica" to opowiedziana historia, interpretacja reżyserki.


@Kempes: Widzisz, brakuje w takim razie przy tym filmie informacji, że to jest film fabularny, nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Inaczej ktoś kto nie ma takiej wiedzy uwierzy w to co zobaczy i pomyśli, że naprawdę w tej Straży Granicznej służą jacyś źli ludzie, a to jak wiemy jest nieprawda.
@mroznykasztan
Film fabularny – jeden z podstawowych rodzajów filmowych, przeciwieństwo filmu dokumentalnego[1]. Film fabularny podzielony jest na gatunki, których świat przedstawiony ma charakter fikcjonalny, dający się opowiedzieć w ramach fabuły. Jakkolwiek utwory fabularne mogą powstawać na podstawie autentycznych wydarzeń, wykorzystywać prawdziwe postaci i miejsca.
@Kempes: Super, też potrafię korzystać z wikipedii. Problem w tym, że Holland próbuje powiedzieć, że to co jest w filmie faktycznie miało miejsce na granicy polsko-białoruskiej, a jak wiadomo nie jest to prawda.