Kumpel zgubił dowód, a musi mieć jakiś dokument tożsamości, bo do sądu idzie. No to poszedł do urzędu miasta, żeby mu wystawili zaświadczenie. Wchodzi do typiary i mówi:
- Dzień dobry, potrzebuje zaświadczenia o zameldowaniu do sądu.
- 17 zł
- Ale ja kiedyś brałem podobne bezpłatnie.
- Ale do sądu są po 17 zł
- A jakie jeszcze są?
- Np. do Urzędu Skarbowego
- Bezpłatne?
- Tak
- A różni się czymś od tego do sądu?
- Nie
- To ja poproszę takie do Urzędu Skarbowego
- Ale Pan chciał do Sądu
- To wie Pani co? Ja wyjdę przez te drzwi i wejdę jeszcze raz, to Pani mi wyda zameldowanie do US.
- Poproszę zaświadczenie o zameldowaniu do Urzędu Skarbowego
@zreflektowany: ps to prawda, moja mama pracuje w administracji osiedla i też ma nakazane wydawać pewne uniwersalne druczki raz za piniondz, raz nie za piniondz
@zreflektowany: Przypomina mi się, jak kiedyś znajomy mówił że bilety do pociągu można kupić taniej jak się powie "poproszę w promocji". Nikt nie wie czym ta promocja jest. Ani pani w kasie, ani kolega, ani jego dziewczyna która kazała mu wypowiedzieć to zaklęcie. Podobno kiedyś coś wisiało na stronie kolei, ale kto by wchodził na tą stronę. Bilet oczywiście bez żadnej różnicy w stosunku do normalnego, tyle że tańszy.
@robobot3000: Wtedy czasami kontroler każe usiąść na miejscu i przychodzi jak się przejedzie jedna stacje, bo ma obowiązek sprzedać droższy bilet ze stacji której pociąg rusza, ale już od jakiegoś pipidówa 5 km dalej jest normalny :P Miałem tak parę razy :D I zamiast z Łódź kaliska to było Lublinek np
@zreflektowany: Tak samo wygląda sprawa z zaświadczeniem o studiowaniu na uczelniach wyższych. Na cele socjalnie - bezpłatnie, inne przeznaczenie - opłata.
@robobot3000: Bo jak kupujesz w miejscowości, w której nie ma kasy na stacji masz za normalną cenę. Ta dodatkowa opłata ma odstraszać cwaniaków, którym się nie chce stać w kolejkach i wolą kupić od konduktora.
Kumpel zgubił dowód, a musi mieć jakiś dokument tożsamości, bo do sądu idzie. No to poszedł do urzędu miasta, żeby mu wystawili zaświadczenie. Wchodzi do typiary i mówi:
- Dzień dobry, potrzebuje zaświadczenia o zameldowaniu do sądu.
- 17 zł
- Ale ja kiedyś brałem podobne bezpłatnie.
- Ale do sądu są po 17 zł
- A jakie jeszcze są?
- Np. do Urzędu Skarbowego
- Bezpłatne?
- Tak
- A różni się czymś od tego do sądu?
- Nie
- To ja poproszę takie do Urzędu Skarbowego
- Ale Pan chciał do Sądu
- To wie Pani co? Ja wyjdę przez te drzwi i wejdę jeszcze raz, to Pani mi wyda zameldowanie do US.
- Poproszę zaświadczenie o zameldowaniu do Urzędu Skarbowego
Wystawiła mu bezpłatnie.
źródło #coolstory #pasta #facebook #atakucieczki
Polska - dziwny kraj.
Oczywiście mieliśmy z narzeczoną, ale darmowe. Na akcie musi być stempel, że uiszczono opłatę skarbową czy jakoś tak.