Aktywne Wpisy
ruskizydek +383
Ahh Rambo
To nie jest zwykłe kino akcji
Faktycznie późniejsze części tak, dodatkowo popkultura podbiła te wrażenie
Jednak pierwsza część to dramat, dramat opowiadający o tym jak traktowano weteranów wojennych w USA po powrocie do ojczyzny
Może dlatego jest taka dobra, ponieważ została oparta na podstawie książki
Lata 80 w pełni, zimowa aura północnych Stanów Zjednoczonych, świetna sceneria, a to wszystko okraszone bardzo dobrą muzyką Jerry'ego Goldsmitha
To nie jest zwykłe kino akcji
Faktycznie późniejsze części tak, dodatkowo popkultura podbiła te wrażenie
Jednak pierwsza część to dramat, dramat opowiadający o tym jak traktowano weteranów wojennych w USA po powrocie do ojczyzny
Może dlatego jest taka dobra, ponieważ została oparta na podstawie książki
Lata 80 w pełni, zimowa aura północnych Stanów Zjednoczonych, świetna sceneria, a to wszystko okraszone bardzo dobrą muzyką Jerry'ego Goldsmitha
JPRW +602
Miałem już 3 etapy - wstępna rozmowa z rekruterem, proste pytania techniczne (regułki java spring itp.), dzisiaj była rozmowa z managerem (pierdoły pytania typu gdzie widzisz siebie za 5 lat). I dowiaduję się znowu że jeszcze dwa etapy live coding i jakieś zadanie do wykonania. Po co tego tyle? Poświęcę tyle czasu na rozmowy i odpadnę na ostatnim etapie i czas stracony.
Jak to się ma do innych firm? Jest to standard czy po prostu tak trafiłem? Do tej pory ostatni raz rekrutowałem się jakoś z 2 lata temu i nie było takiego cudowania.
#programowanie
- screening z rekruterem, 5-10 minut rozmowy przez telefon
- rozmowa techniczna, czyli live coding albo omówienie zadania domowego, jakieś pytania o technologiach różnych
- rozmowa z managerem / TL