Wpis z mikrobloga

hej, miałem dzisiaj rozmowę o pracę na mida do typowego korpo wszystko było by spoko gdyby nie pierdyliard etapów

Miałem już 3 etapy - wstępna rozmowa z rekruterem, proste pytania techniczne (regułki java spring itp.), dzisiaj była rozmowa z managerem (pierdoły pytania typu gdzie widzisz siebie za 5 lat). I dowiaduję się znowu że jeszcze dwa etapy live coding i jakieś zadanie do wykonania. Po co tego tyle? Poświęcę tyle czasu na rozmowy i odpadnę na ostatnim etapie i czas stracony.

Jak to się ma do innych firm? Jest to standard czy po prostu tak trafiłem? Do tej pory ostatni raz rekrutowałem się jakoś z 2 lata temu i nie było takiego cudowania.
#programowanie
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@vandamko: nie, to nie jest standard. Standard to:
- screening z rekruterem, 5-10 minut rozmowy przez telefon
- rozmowa techniczna, czyli live coding albo omówienie zadania domowego, jakieś pytania o technologiach różnych
- rozmowa z managerem / TL
  • Odpowiedz
  • 10
masakra, a na koniec Cię zghostują i nara, nie dowiesz się co nie tak nawet. Oni nie szanują czasu innych ludzi.
  • Odpowiedz
@vandamko: to jest standard w firmach, które dbają o jakość ludzi których zatrudniają, mniejsza szansa że będzie jakiś false positive. Jak już zaczniesz tam pracować to docenisz bo inni też przez to przechodzili.
  • Odpowiedz