Wpis z mikrobloga

Natchniony czyimś wpisem, że ktoś nienawidzi ludzi którzy nienawidzą samochodów, wymyślilem taką historię.

W sumie to można sobie wyobrazić starcie wewnątrz obozu, spaliniarze vs, elektryfikanci.

Idąc w skrajności istniały by dwie nacje, świat podzielony na pół.. na jednej części jeżdżą spalinówki, na drugiej elektryki. I toczyli by ze sobą wojny. W odpowiednikach wykopu takiej dystopi. Szła by beka i memy że konwój elektryfikantów został zniszczony, ponieważ stał na trasie się ładować xd lub że zakopał się na drodze gruntowej ponieważ był zbyt ciężki. Elektryfikanci nie mogli pozwolić sobie na złamanie swoich zasad, więc nie używali generatorów spalinowych. Zwłaszcza w dobie rozwiniętej sieci satelit mogących śledzić każdego w czasie rzeczywistym.

Jedynie australia by się wyłamywała i tam ludzie jeździli by na rowerach i hulajnogach elektrytycznych bo nienawidzą samochodów, mimo z pozoru szeroko rozwiniętej technologi, na równi z poprzednimi nacjami, mieszkali by jak aborygeni w szałasach, uprawiając ogromne połacie pól, gdyż z racji braku transportu i logistyki nie ma transportu towarów i każdy musi wytwarzać na miejscu wszystko co jest niezbędne do życia. Część ludzi przestało nawet używać środków transportu ponieważ z braku miejsc parkingowych, na rowery i hulajki każdy z kamerką nagrywał wykroczenia i zgłaszał do organów ścigania. Jeden z mieszkańców zapytany dlaczego zrezygnował, odparł że za każdym razem jak pojechał na targ, nie mógł nigdzie leganie zaparkować wiec za każdym razem wracał do domu.
Tatusiu, jestem głodna - to usłyszał od swojej córki, ostatnim razem gdy wrócił do domu. - Mogłem tylko otrzec łze z policzka mojej córki - wyznał łamiącym głosem. Nie miałem gdzie zaparkować... mieszkaniec rozpłakał się i gestem wskazał że nie będzie dalej rozmawiać.

Tymczasem elektryfikanci domagali się natychmiastowego zaprzestania spalania węgla oraz emisji gazów pod groźbą ataku ładunkami baterii litowo polimerowych z domieszką cobaltu 60 i Helu 4. Żądania były absurdalne. Wysłano szybki oddział szturmowy z pojazdami specjalnie przystosowanymi do tego celu.. mocna płytka podłogowa oraz nadwozie z włókna metalowego. (w materiał wtapia się włókno węglowe) oraz silniki 1.9 TDI, z wolnym układem wydechowym oraz mocno podkręcone.
W mieście nie opodal, ptaszki ćwierkały, pies w parku latał za patykiem, dzieci biegały śmiały się, widać było zadwolone uśmiechy mam. Idylla. Nagle z oddali zaczął dobiegać jakiś hałas. co raz więcej głów zaczeło się odwracać wraz z narastającym hałasem. Wszyscy zamarli... czy to... czy to.... diesel.... Fifonż, Fifonż... do domu szybko... Julia Julia.. jezus maria julia wracaj.. zapanowała panika.. Okiennice zaczęły trzaskać jedna po drugiej, na witrynach sklepowych pracownice krzyczały, piszczały, błagały na kolanach aby roleta szybciej się zamknęła..
Przez jezdnie przebiegała akurat jakaś młoda parka. Gdy nagle za zakrętu wyłonił się pojazd, podobny do auta, który bokiem w szedł w zakręt a z opon zaczał lecieć dym, zanim unosił się w powietrzu czarny smog.. starsza pani siedząca na ławce widząc co się dzieje, straciła przytomność, a ta młoda parka przewróciła się... chłopak zwichną sobie kostkę.. matylda.. zaczekaj... brajan.. nie.. ja.. ja nie mogę. przepraszam.. matylda proszę nie zostawiaj mniej! rykną zrozpaczony chłopak.. trzy pojazdy ustawiły się w formacje strzały, zwolniły, i maksymalnie zwiększyły obroty z opon leciał dym, a z boku samochodów czarny smog... cała okolica zaczynała być pełna od niebieskiego i czarnego dymu, który zaczął już przysłaniać słońce.

#motoryzacja #spontan może trochę #pasta
  • 2