Wpis z mikrobloga

Kupiłem nowego Hyundaia Tuscona bo w sumie jestem na takim etapie życie, że mogę sobie pozwolić na nowy samochód i potrzebowałem kosztów do firmy. #!$%@? jak mnie te auto #!$%@?. Jedyne gdzie nim jeżdżę to do serwisu wymieniać kolejne części na gwarancji albo mnie wiozą tam na lawecie. Dziś wsiadam odpalam i choinka na zegarach kontrolek. Nie mając czasu wsiadam w swoją stara E klasę w211 kupioną lata temu za lepsze zarobione pieniądze za granicą. Nie mialem czasu czekać na lawetę, zastępcze auto także pojechałem mercedesem mając przed sobą 700 km do zrobienia. Przejechałem drogę bez zająknięcia i mniej zmęczony dojechałem do celu z wynikiem spalania mniejszym o 2 litry na 100 kilometrów prowadząc wóz z prawie dwa razy większym jeśli chodzi pojemności silnikiem. Bez jakiś miękkich hybryd, bez jakiegoś #!$%@?ącego systemy start stop. Nigdy mnie ten wóz nie zawiódł. I jakby policzyć ile wydaje na leasing #!$%@? jest to nieporównywalnie mniej ile wsadzam kasy na naprawy mercedesa w skali miesiąc. Gdzie jest ta ekologia? Gdzie ta przewaga nowoczesności? Ten Hyundai ma dwie przewagi nad tym starym mercedesem. Ładniej wygląda na parkingu pod nowoczesnym osiedlem i ma nowoczesne radio z car play. Może źle trafiałem, ale nigdy już więcej jakiś chińskich czy tam koreańskich wynalazków nowoczesności. Tylko pytanie czy z nowa Skoda czy VW będzie lepiej?

#motoryzacja #zalesie
AnalnyNiszczyciel - Kupiłem nowego Hyundaia Tuscona bo w sumie jestem na takim etapie...

źródło: IMG_7857

Pobierz
  • 5
@AnalnyNiszczyciel: gratulacje odkryłeś że kupno nowych samochodów nie ma ekonomicznego sensu dla kowalskiego, już w tematy środowiskowe nie wchodząc. Samochodami jeździ się do ich końca. Chyba że ktoś ma ochotę poszastać troche kasą albo potrzebuje coś innego.