Wpis z mikrobloga

Czasami sobie myślę, ile kosztuje nas ten cały rozwój cywilizacyjny, choćby na przykładzie dbania o zęby. Zwierzęta normalnie nie mają próchnicy - majom pienkne zompki do końca. A my musimy szczotkować, nitkować, płukać... a to tylko część negatywnych konsekwencji zmiany żywienia na nas. Albo edukacja - całą młodość poświęcasz w szkole żeby nauczyć się żyć w tym świecie, tyle lat (już #!$%@?ąc od tego, że większość tej wiedzy to niepotrzebne bzdury) - inne zwierzaki są gotowe niemal od razu. Do tego depresja, nuda, podział na "praca" i "czas wolny" - kiedyś chyba tego nie było, po prostu się żyło. Nie jestem przekonany, że na pewno mamy lepiej niż nasi małpi przodkowie...

#przegryw #przemyslenia #gownowpis
  • 9
@the_one_who_knows_the_only_Truth

Sensem życia człowieka nie jest przeżycie.
Definiujesz lepiej jako beztrosko?

gdy musisz przetrwać to na tym skupiony jest mózg. A jeżeli masz wszystko, to co będzie robił mózg jako narzędzie do przetrwania? Wyszukiwał zagrożenie i wyolbrzymiał je lokalnie tak jak ono w tym momencie występuje wokoło Ciebie.

Prostackie stwierdzenie wyjdź ze strefy komfortu jest jak najbardziej słuszne. Narazisz się na problemy i mózg się powoli na nich zacznie skupiać.
Zwierzęta normalnie nie mają próchnicy - majom pienkne zompki do końca. A my musimy szczotkować, nitkować, płukać... a to tylko część negatywnych


@the_one_who_knows_the_only_Truth: podajesz przykład zwierzaka który akurat przeżył do starości, ale pomyśl ile jego rówieśników zginęło w strasznych cierpieniach bo nie mają cywilizacji. Ile złamało nogę i konało z głodu. Albo było tylko ugryzione w walce z innym, rana się zakaziła i zwierzę konało w agonni. Do tego każdy zwierzak