Wpis z mikrobloga

Zazdroszczę ludziom dynaminy, tego z jaką łatwością łapią nowe kontakty, że potrafią cieszyć się rozmową, ich pewności siebie i znikomego poczucia wstydu, zwykłego uśmiechu bądź żartu, zdolności do bycia sobą oraz faktu, że chcą i mają o czym rozmawiać, bo nie są nudnymi śmieciami bez jakiegokolwiek życia, wiedzy i charakteru. Ja w sytuacjach społecznych pragnę uciec i się schować, a później jak najszybciej zapomnieć, że to zrobiłem i tego kim jestem, bo wtedy mi to bardzo dobitnie unaocznia. Bardzo odstaję od innych, niemalże pod każdym względem. Wdając się w takie sytuacje czuję wewnętrzny lęk, który jest paraliżujący, a praktycznie każde wypowiedziane słowo i wykonany ruch są źródłem dyskomfortu. Dodatkowo to poczucie osamotnienia, które narasta, doprowadzając do derealizacji. Wszyscy wokół to wyczuwają, podobnie jak moje niedostosowanie i nie wiedzą jak się względem tego zachować. Są skonfundowani moją obecnością. Jestem wówczas całkowicie zbędny, właściwie to przeszkadzam, czasem nawet sugestywnie mi to oznajmiano albo mnie zostawiano pod jakimś pretekstem by nie musieć się dłużej ze mną męczyć. O ile życie jest wtedy prostsze jeśli to potrafisz. A jeśli nie - to niestety, ale its over. Kończysz jako wyrzutek społeczny i to stan z którego praktycznie nie da się podnieść, bo na co komu taka aspołeczna przybłęda?

#przegryw #fobiaspoleczna #depresja
eisil - Zazdroszczę ludziom dynaminy, tego z jaką łatwością łapią nowe kontakty, że p...

źródło: 11

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
i mają o czym rozmawiać, bo nie są nudnymi śmieciami bez jakiegokolwiek życia, wiedzy i charakteru


@eisil: Nieprawdziwy fragment, reszta chyba w miarę prawdziwa.
  • Odpowiedz