Wpis z mikrobloga

[16/365] Tenisowa ciekawostka dnia:

Dzisiaj ciekawostka o nieudanej współpracy Agnieszki Radwańskiej z Martiną Navratilową i o tym jak bezczelnie Navratilova zachowała się po przegranym meczu w AO.

Sam pomysł współpracy zapowiadał się ciekawie i wyglądało to na bardzo dobry pomysł. Głównym trenerem w 2015 roku nadal był Wiktorowski, a Martina drugim wspomagających na najważniejszych turniejach. Mieć taką legendę w teamie i jej doświadczenie to duży skarb. Jednak współpraca układała się źle do samego początku, ponieważ problemem był treningi i charakter oby Pań.

Karol Stopa tak komentował ich współpracę: "W pewnym momencie jej trenerką została słynna Martina Navratilova. Narzuciła Radwańskiej obciążenia, które ona odbierała jako za duże. Widziałem kiedyś ich trening – po kwadransie odbijania Agnieszka stwierdziła, że już musi iść. Ona [Radwańska] też nie wyglądała mi na osobę, która żyła tenisem i dokładnie analizowała swoje treningi oraz mecze. A już na pewno nie lubiła o tenisie rozmawiać."

Navratilova plan na Agnieszkę miała prosty: tenis bardziej agresywny i fizyczny. Radwańska technicznie była jedną z najlepszych, ale fizycznie była dużo w tyle od np. Azarenki.

O tym, że ta współpraca długo nie przetrwa, wiedzieliśmy już od początku. Po tym, jak Agnieszka przegrała z Venus Wiliams podczas Australian Open 2015, Navratilova postanowiła zachować się żenująco... Pojawiała się w telewizji Tennis Channel i wypowiedziała takie słowa: "W skali od 1 do 10 dałabym jej 1. Zaprezentowała bardzo pasywny tenis. Równie dobrze mogłam obejrzeć ten mecz w hotelowym pokoju." Rozumiecie to? Radwańska nie przegrała tego mecz z jakąś przeciętną zawodniczką, ale z Venus Wiliams po 3 setach, a ta jej publicznie daje ocenę 1. Trzeba mieć takie ego jak Navratilova, aby publicznie prać brudy. Trener powinien stawać w obronie swojego zawodnika, a krytykę zostawiać na rozmowy w swoim gronie.

Współpraca trwała tylko 4 miesiące. Decyzje o rozstaniu podjęła sama Navratilova. Na pewno Martina plan rozwoju gry Agi miała słuszny, ale problem był w komunikacji i wzajemnym zaufaniu.

Wiktorowski tak wspomina współprace: "Dla mnie każdy tydzień z Martiną był na wagę złota. Widziałem z bliska, jak pracowała. To niezwykle bystra i inteligentna kobieta, która miała świetne oko trenerskie. Widziała pewnie konieczność bardziej intensywnej pracy z Agnieszką, a na przebywanie z nią non stop i na pracę nad jej techniką nie mogła sobie pozwolić."

Co ciekawe, Martina była jakiś czas temu zapytana na tennis channel, kogo widziałaby jako swojego trenera z obecnego pokolenia, odpowiedziała: Wiktorowski.

#tenisciekawostki - Tag do obserwowania/czarna lista #tenis
Pobierz Madziol127 - [16/365] Tenisowa ciekawostka dnia:

Dzisiaj ciekawostka o nieudanej wsp...
źródło: ezgif-5-54963d0561
  • 14
po kwadransie odbijania Agnieszka stwierdziła, że już musi iść. Ona też nie wyglądała mi na osobę, która żyła tenisem i dokładnie analizowała swoje treningi oraz mecze. A już na pewno nie lubiła o tenisie rozmawiać.

@Madziol127: Trudno zrozumieć czy to drugie zdanie odnosiło się do Radwańskiej czy Navratilowej ( ͠° °)
@Grremllin: Wenus to na bank, Serene też, ale większość meczów wygrałaby amerykanka. Iga jeszcze swojej jej formy życia nie osiągnęła, ma 22 lat i dużo rzeczy się uczy. Cieżko przewidzieć co bedzie miala Iga w gablocie za 5 lat. Serena przegrywała w finale szlema z taki zawodniczkami jak Halep, Andresscu, Kerber, Iga też by miała swoje szanse. Serena Wilimas i Seffi Graf to goaty i są kilka poziomów wyżej od reszty.
@Grremllin: myślę że obie siostry by miały wielkie problemy z Igą na kortach RG i w Rzymie - tam Iga zdecydowanie by miała dodatni bilans - na hardzie byłby podobny bilans w 2 stronę a na trawie Iga by nie wygrała nawet 1 spotkania.
@Grremllin: Iga jest z rocznika 2001. Jeśli chodzi o najszybszy rozwój z tenisa juniorskiego na szczebel profesjonalny to najlepiej poradziły sobie z tego rocznika Iga ,Olga Danilovic, Sofia Kenin. Iga bardzo szybko się rozwija. Nie ma tenisistki młodszej od Igi, która ma lepsze osiągniecia.
@Madziol127: Co do ostatniego akapitu - Jeśli dobrze pamiętam to Karo Woźniacka zadała takie pytanie Navratilowej podczas jakiegoś meczu Igi w ubiegłorocznym US Open transmitowanym właśnie przez TC. Karo też przyznała rację Martinie, że też chciałaby Wiktorowskiego. Pamiętam, że zaskoczyło mnie to.