Wpis z mikrobloga

Bk2 to 1/5 wszystkich wniosków wg Lendi (mają duży ruch bo są promowani przez Iwucia czy tam Szafranskiego, jeden pies). Oraz 70% wniosków o Bk2 to rynek wtórny.

Jeżeli to się uogolnia na cały rynek to by znaczyło, że deweloperom wykupili mieszkania ludzie na standardowym kredycie i gotówce albo tu jest jakaś wielka mistyfikacja (trochę troluje a trochę nie :)).

Paweł Podgórski, szef sprzedaży firmy Lendi, wskazuje, że pod względem popytu sierpień zapowiada się dobrze, ale problemem są zatory w bankach. — Ze względu na wydłużony czas procesowania, spowodowany lawinowym wzrostem zainteresowania kredytami w ramach programu BK2 w zestawieniu ze stosunkowo niewielką liczbą banków, które proponują kredyty w tym programie, większość wniosków wciąż pozostaje na etapie rozpatrywania przez banki — zaznacza. Dodaje, że na jedna piąta wszystkich prowadzonych przez Lendi procesów kredytowych to wnioski o finansowanie w ramach BK2. Nieruchomości, o które starają się kredytobiorcy, to głównie rynek wtórny (70 proc.).


#nieruchomosci
  • 3
  • Odpowiedz
@markier: No ale to już wiadomo od jakiegoś czasu, deweloperzy sami podawali, że klienci BK2 to około 20-25% klientów. W I półroczu 2023 roku ponad 50% nabywców u DD to klienci gotówkowi. Zazwyczaj to było 70% więc i tak troszkę odsetek zmalał.
  • Odpowiedz
@markier: nie no, wydaje mi się, że jest o wiele więcej. Przede wszystkim banki uczestniczące w bk2% są tylko zapchane, w takim Millennium decyzje dostaniesz bardzo szybko. Na grupkach kredytowych też ruch głównie o bk2%.
  • Odpowiedz