Wpis z mikrobloga

Jakiś tydzień temu pojawił się artykuł sporządzony przez firmę McKinsey, opisujący jak mierzyć produktywność programistów.

Wczoraj ukazała się polemika do tego tekstu.

W szczegółowej krytyce, Gergely Orosz i Kent Beck kwestionują podejście McKinsey'a do mierzenia produktywności deweloperów, ostrzegając, że źle wdrożone wskaźniki mogą negatywnie wpłynąć na kulturę inżynieryjną i prowadzić do niezamierzonych konsekwencji, takich jak "oszukiwanie" systemu, aby spełnić konkretne cele kosztem znaczących wyników. Korzystając z przykładów z Ubera i Facebooka, pokazują, jak wskaźniki mogą zmienić zachowanie deweloperów i prowadzić do nieoczekiwanych kosztów, takich jak zwiększone wykorzystanie CI/CD. Autorzy opowiadają się za bardziej zniuansowanym podejściem do wskaźników produktywności, jednym, które koncentruje się na znaczących wynikach, takich jak skuteczne rozwiązywanie problemów klientów, a nie arbitralnych miarach. Antycypują również dalszą dyskusję w nadchodzącej drugiej części artykułu, gdzie zagłębią się w niebezpieczeństwach mierzenia wyłącznie wyników i wpływów.

Wiecej w tym artykule

#programowanie #programista15k #pracait #pracbaza
  • 6
  • Odpowiedz
  • 4
Drugie wielki odkrycie - McKinsey nie wie, co robi.


@groman43: McKinsey akurat wie co robi. Wielu CEO i COO chce stworzyc metryki dla dzialow IT i wytwarzania oprogramowania. Ten kto wyjdzie pierwszy z planem jak to zrobic osiagnie najlepsza pozycje na rynku. A ze to nie ma sensu? W korporacjach nic nie ma sensu.
  • Odpowiedz
źle wdrożone wskaźniki mogą negatywnie wpłynąć na kulturę inżynieryjną i prowadzić do niezamierzonych konsekwencji, takich jak "oszukiwanie" systemu, aby spełnić konkretne cele kosztem znaczących wyników


@briskmann: Nikogo to nie obchodzi. Od kiedy zarząd przejmuje się jakością tego co tworzą?
  • Odpowiedz