Wpis z mikrobloga

G: Łachmyto...brzydzę się Tobą..nic tylko smarczesz tym nochalem..od jutra Ciebie nie ma. Do bękartów wracasz, Drawsko - tam! Won Ty, garbaty menelu...

J: Jak, jak tam nikt nie odbiera, telefonu nie mam do nich..

G: Nie odbierają? A czegoś się spodziewał łachmyto!? Myślisz, że co, że na takiego menela, to każda turwa czekała będzie? Z turwami przez telefon gada, ale jakoś go mają w dupie...taki jesteś turwa, zasmarczony, rechający i chlejący non stop.

J: Przez Ciebie.

G: Prze zemnie? O nie...Ty turwo gebana..kto Ci dał żryć? Gdzie miałeś spać? Kto? Te Twoje bękarty i ta Twoja turwa? Czy te giwki co do nich wydzwaniasz? Nie. Ja i Daniel. I przysięgam na Boga, Daniel wróci, to Ty wyginasz i nie obchodzi mnie to. Masz Drawsko?! To do Drawska.

J: Nie mam już pociągu?

G: Jooo...to rano pojedziesz, ale tu spał nie będziesz. Chcesz?! To na poligon spać albo na dworcu, tam sobie gadaj z giwkami. Gedale Ty ebany..

J: Zamknij ryj!

G: Co zamknij ryj! Z turwami gadasz, a remontu, to za damski wuj, nic nie jest zrobione. Pieniądze są, miałeś po kołki pojechać i co? Gdzie te kołki. Ty sam jesteś turwa jak ten kołek. I....i nie smarcz mi tutaj. Chcesz? To do łazienki albo do kuchni po papier, ludzie widzą, mają Twoje gluty oglądać?

J: Jak Ty sama...się na...Daniela skichałaś...

G: Bo to jest mój syn, a Ty jesteś dla mnie już obcy. Nie kocham Cię i nienawidzę Cię!

J: Dobra spier***

G: Co spier
* sam spier*, łachmyto garbaty!

D: Witold Bejger: Dzień dobry Pani Gosiu, dobrze Pani gada, Jacek ma wyginać do Drawska. Wtedy zyska Pani święty spokój. Żartowałem, Ty stara menelico, brudna, co zrzuca gruz pod siebie i nawet tego nie czuje 3 zł

G: Jo jo jo jo jo jo...sra to Twoja matka, babka i prababka...fak ju! O..tu masz <robi trąbkę>

J: Co...Ty odpiera
***? Widzowie widzą!

G: A niech widzą! Widzieć, to ja Ciebie nie będę, ale tutaj...menelu...

#danielmagical