Elo miry, co zrobić mając dużą nadpotliwość dłoni (kapie mi z nich na ziemie, skala hiperhydrozy 4/4), chce się wziąć za siłkę, ale nawet krem uro nie daje efektów. Próbowałem też jonoforezy domowej roboty - bez skutku, rękawiczki osłabiają chwyt i się ślizgają po skórze, a chalk musiałbym nakładać co 1 pull up - co zresztą jest niedozwolone na siłowni do której chodzę. Miał ktoś glikopirolan, albo inny lek? Daje to w ogóle coś? A i jeszcze jedno, kreda w płynie będzie skuteczniejsza? Swoją drogą tarczyca w porządku, badania podstawowe też. Pocę się równie mocno pod pachami, na dupie i stopach, ale ch#j w to.
@evilmalina: Biore asentre, rupaler i jakies witaminki, suplementacja d3. Ale leki na alergie zmienialem wielokrotnie i psychiatryczne na jakieś innej gen i gunwo to dało.
@sperdolixpl: rozumiem ale wątpie zeby aż tak. jesteś pewny ze nie zauwazyles roznicy pomiędzy poceniem sie bez leków a z? bo dla mnie to byla 1 rzecz ktora zauwazylem (Zaraz po tym ze nie wazne ile bym walil konia to nie moge dojsc)
@evilmalina: haha, to z waleniem identycznie mam, a co do potliwości to nie zauważyłem. Może jest to związane z tym, że bylem dużo bardziej nerwowy bez nich, więc na to samo wychodzilo i nadmiar potu uwalniał się pod wpływem stresu. No nic, będzie trzeba testować w tej kwestii.
Miał ktoś glikopirolan, albo inny lek? Daje to w ogóle coś? A i jeszcze jedno, kreda w płynie będzie skuteczniejsza?
Swoją drogą tarczyca w porządku, badania podstawowe też. Pocę się równie mocno pod pachami, na dupie i stopach, ale ch#j w to.
#nadpotliwosc #przegryw #silownia #fobiaspoleczna
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.