Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zwiazki #logikarozowychpaskow

Rozowa się obraziła na mnie, z powodu pewnej sytuacji na którą nie miałem wpływu. Konteks bez znaczenia, powiedzmy, że przedłużyła mi się delegacja, nie dałem rady szybciej wrócić, ale to nie był jakiś mój wybór, bardziej obowiązki. Mieliśmy zaplanowaną całodniową wycieczke zwiedzającą ale nie mogłem. Różowa dodatkowo zła bo ona chce ciągle jakieś wyjścia robić i od początku wakacji nie było zbytnio czasu, takich wyjść było mało. Obiecałem więcej aktywności, ona oczekuje, że ja się zajmę atrakcjami, bo jakis tam chłopak jej kolezanki co chwile cos organizuje dla swojej dziewczyny i ona tez tego oczekuje. No spoko czasem coś wymysle, zaproponuje tu cos, tam cos, jakies wyjscia/wycieczki ale ona twierdzi ze to za mało albo cos nie tak xd . Przepraszałem tak czy siak za tą obecną sytuacje kilka razy jak się widzielismy, serio mi przykro było bo wiem ze czekała, no ale nie mogłem po prostu- praca. Ja chętnie to zrobię ale w inny dzien, ale ona zła bo zaraz pogody nie bedzie i #!$%@? juz nie chce, zmarnowana wycieczka, zmarnowane lato. Ona obrażona nie pisze do mnie drugi dzien i nie wiem czy pisać do niej znowu z przeprosinami, czy olac(co często robię jak ona odwala, ja skakac nie będę, co zresztą potem pisze mi ze mi nie zalezy xd). Jak napisze cokolwiek teraz pewnie znowu wyrzuty będą, ze mi nie zalezy, ze sie nie staram, ze ona ma dosc proszenia, no ale co zrobie jak przez prace nie moglem ehh.

Jajebe męczy mnie takie zachowanie, ja nie mam nic przeciwko wyjściu gdzies, wycieczce, atrakcjach, lubie z nią coś robić ale ona oczekuje, że ciąglę będę wymyślał. No i spoko, od siebie czasem moge, żeby jej miło było, ale jak ONA ma takie potrzeby to czemu ONA nie może tego wymyślać tylko oczekuje, że ja będę ciągle wymyślać atrakcje bo według niej tak się zachowuje chłopak. Gdybym tylko w domu siedział ale jeszcze się nie zdarzyło, żebym odmówił jej jakiegoś wyjścia, no ale jak co tydzien czegos nie zaproponuje to ona zła.
Nie bait, zycie zycie moje



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I co ma zrobić? Latać koło niej jak #!$%@?? Czy uderzyć pięścią w stół, i ukrócić jej oczekiwania?


@login_cwiczebny: #!$%@? zrobi, bo ma mentalność chłopa pańszczyźnianego. Inaczej by nie był w tej sytuacji. "Bo chłopak koleżanki" - jakbym usłyszał takie coś to bym chyba zabił kobietę śmiechem.

A OP co chciał to już zrobił - opowiedział nam swoją powtarzalną telenowelę. Pojęczy i wróci do swojego życia.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): Noo, mówiłem, ale ona twierdzi, że facet powinien takie rzeczy robić a ja to bym żadnej inicjatywy nie wykazywał. Od kiedy poprosiła o zmiane tego, tak też zrobiłem. Zacząłem proponować wyjścia, mniejsze lub większe, pytam czy ma ochote wyjść tego i tamtego dnia, ale no jakby nie wiem, to za mało dla niej. Chyba oczekuje, że każdy dzien zaplanuje i ona sobie wybierze kiedy i co. Mam
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): Kurde ludzie, ja staram się ciągle racjonalizować to, ja święty nie jestem. Taka sytuacja też:

Na początku związku mało wychodziłem z inicjatywą, na wyjścia itp. Różówa mi zrobiła o to awanture. Wyjaśniłem jej, że wolę siedzieć w domu, a my zawsze się dobrze bawiliśmy razem, nie było jakiejś nudy, narzekania, i to był dorbze spędzony czas więc skąd miałem wiedzieć, że ona oczekuje wyjść? Sama nigdy nie wychodziła z jakimiś propozycjami. No ale ona swoje, że mi nie zalażało, ona oczekuje, że wyjde z jakąś inicjatywą, że przestane być taki bierny. No spoko ale trzeba było robić awanture o to? Można było normalnie to powiedzieć. No ale to było z rok temu. Staram się spełnić oczekiwania, czasem mniej, czasem bardziej się udaje ale nie ignoruje jej potrzeb.

No i teraz też ta sytuacja taka głupia, różowy dziwny czy ja dziwny, nie wiem już.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @niecodziennyszczon
Tak, oczekuje, że jako facet mam się zająć tym. I też pare innych rzeczy. Ona ma pewne wyobrażenie o związku i jak nie jest po jej myśli to jest afera. To nie jest jej pierwszy związek, więc nie wiem jak wyglądał jej poprzedni. Ale mówiła, że jej były był przylepą(czyli tak jak ona) i może traktował ją jak księżniczkę.

  • Odpowiedz
@mirko_anonim: kurna strasznie się tego słucha, jakbym słuchał o swoim poprzednim związku gdzie dziewczyna chciała wiecznie atencji, w momencie nawet kiedy chorowałem i ledwo widziałem na oczy to ona nawet wtedy była zła, ze nie pajacuje przy niej xD

Na szczęście, to juz za mna ()
  • Odpowiedz
To nie jest jej pierwszy związek, więc nie wiem jak wyglądał jej poprzedni. Ale mówiła, że jej były był przylepą(czyli tak jak ona) i może traktował ją jak księżniczkę


@mirko_anonim: czerwone flagi na horyzoncie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jesli nie jestescie nastolatkami albo w poczatkowej fazie zycia doroslego to moze byc ciezko, jesli nie da sie jej troche wychowac to moze to byc tzw "no go" dla zwiazku, jesli sama nie dojdzie do wniosku albo z Twoja pomoca ze trzeba rozmawiac a nie robic awantury o takie rzeczy to slabo oj slabo

ogolnie trzeba sie dotrzec i wyobrazenia o idealnym zwiazku czesto rozbijaja sie o rzeczywistosc zycia,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: wyobraz sobie teraz że tak będzie wyglądać całe Twoje przyszłe życie z nią, prędzej czy później psycha Ci siądzie. związki to powinny być relacje partnerskie, czasem Ty dajesz od siebie wiecej czasem druga strona ale równowaga musi być zachowana. oczekiwanie że zawsze będziesz podawał gotowe rozwiązania i obrażanie sie kiedy nie dostaje tego co chce nie świadczą zbyt dobrze o jej dojrzałości. zadaj sobie pytanie czy to wszystko jest
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @xede
Nie pracuje, jeszcze studiuje.
Ehh no wiecie to 1.5r zwiazku, coraz bardziej nie chce w to sie pakować, ale ją kocham. Coraz więcej red flagów widze. Rozmowy różne były, szczerze to niewiele dawały. Nie chce z tego zrezygnować wszystkiego, zależy mi na niej ale możę czasem trzeba podjąć trudne decyzje. Ale boje się, że będę żałować.

  • Odpowiedz