Wpis z mikrobloga

Czego ten Kaczyński się tak boi? Amerykanów? Unii? Chyba by jednak USA nie zrobiło zamachu stanu w Polsce. Wiadomo, że będą fundować opozycję, ale co z tego?

No, może byłby jakiś społeczny bunt, może pisowców fanatyków jest z 20% tylko, to trochę mało by wziąć za ryj całe społeczeństwo. Narodowcy zawsze pomogą, część szurii pewnie też, ale to chyba wciąż tak na granicy.

No może w wojsku ktoś by się zbuntował? Nie wiem w sumie. Może póki są w stanie wygrywać wybory jakimiś śmiesznymi zagrywkami w stylu wozy strażackie, to nie muszą się uciekać do siły. Ale jeśli przegrają wybory?

Ja sobie nie wyobrażam, że PiS tak po prostu oddaje władzę. Liczba komisji badajacych ich malwersacje przekroczyłaby wszelkie rekordy. Taki Obajtek to by chyba w Polsce nie miał życia? Już nie mówiąc o tym, że Kaczyński prędzej zje własne kapcie niż zobaczy Tuska premiera.

Zastanawiam się w jaki więc sposób PiS może nie oddać władzy? Musieliby chyba wykorzystać wojnę do tego, że jest jakieś zagrożenie i odkładamy wybory. No, ale jeśli dojdzie do głosowania i wyjdzie np. PiS 35%, Konfa 15% (optymistyczne wyniki dla pisu), to czy Kaczyński zaryzykuje uznanie wyniku wyborów i będzie wyciągał narodowców do PiSu? Jakaś tam część Konfy pewnie nie da się kupić, może kilku wolnorynkowcow na listach jest. To dajmy na to że koalicja będzie miała w okolicach 230 posłów, to dość ryzykowne.

Ciekaw jestem co zrobi Kaczyński. Tak czy siak będzie musiał zaryzykować, albo użyciem siły albo kupowaniem skrajnej prawicy. Tylko co jeśli mu się to drugie nie uda (zabraknie kilku szabel)?

#pis #wybory #konfederacja #polityka #wybory #neuropa #4konserwy
  • 9