Wpis z mikrobloga

Mirki ze skillem z chłodnictwa #klimatyzacja #chlodnictwo #agd i #majsterkowanie dla zasięgu takie pytanie: mam osuszacz sprężarkowy ze zbyt niskim ciśnieniem czynnika, chłodzi jedynie minimalnie. Czynnik R410A, brak zaworka napełniania, zatem logiczny wniosek: naprawa nieopłacalna, bo wyjdzie niewiele taniej (albo wręcz drożej), niż nowe urządzenie tego typu. Natomiast, ponieważ wywalić grata na elektrozłom zawsze zdążę, kusi mnie by się nim chwilę pobawić.
Pytanie: czy miałoby to szansę działać, gdybym ten układ napełnił po prostu butanem? Takim za 10zł, kupionym jako "gaz do zapalniczki", w ilości równej ilości oryginalnego czynnika?
I co do sposobu napełniania: wlutowałbym gdzieś w układ zaworek do zapalniczki, po drugiej stronie obiegu drugi jako odpowietrzenie, całość najpierw bym gazem "przedmuchał", a potem po prostu napełnił, używając wagi kuchennej do weryfikacji ilości. Jest szansa, że to zagra, czy szkoda czasu?
  • 10
  • Odpowiedz
@Jarek_P: szkoda czasu moim zdaniem, jak już to lepiej propanem i dajesz połowę tego co r410. Bawiłem się z propanem w starej Clio która była do dojechania. Po 2 tygodniach dobijania propanu, bo układ był nieszczelny, sprężarka się zatarła. Nie wiem czy sam propan był sprawcą czy ogólne wyeksploatowanie, fakt faktem klima chłodziła.
  • Odpowiedz
  • 1
@Jarek_P możesz się bawić, ale rezultaty mogą być od nie zadowalających do maksymalnie średnich. Problemem będzie zawór kapilarny nie dostosowany do tego czynnika - propan ma w stosunku do R410A niższe ciśnienie przejścia fazowego ciecz <>gaz dla danej temperatury. Przez to też wartość napełnienia układu czynnikiem będzie niższa, spanie więc też masowy przepływ, a za tym również wydajność chłodnicza.
  • Odpowiedz
  • 0
@Xargo1: @Szakalio panowie, a co sądzicie o wymyślonym przeze mnie sposobie napełniania? Wystarczy tak po prostu przedmuchać instalację gazem, a potem (po zablokowaniu odpowietrzenia) dopełnić potrzebną ilością? Bo jeśli to wystarczy, to mogę spróbować, wlutowanie dwóch zaworków to będzie niewielka robótka, w tym momencie jeśli to zacznie chłodzić, to fajnie, jeśli nie, to pójdzie tam, gdzie miało trafić i tak.
  • Odpowiedz
@Jarek_P:
Po pierwsze należy znaleźć dziurę, przez którą uciekł fabryczny czynnik. Butan i propan współpracują (przynajmniej oficjalnie - oleje mineralne i polialkiloglikolowe, alkilobenzenowe) z innymi olejami niż r410a (olej poliestrowy) ale z drugiej strony na klimach z r32 (prawie to samo co r410a) często widzę info, że urządzenie jest kompatybilne z r290 (propan).
  • Odpowiedz
  • 2
@Jarek_P powietrze to średni pomysł, bo wpowadzisz wilgoć do układu, a zawilgocony układ to prosta droga do zakwaszenia oleju i korozji uzwojeń sprężarki. Normalnie używa sie do tego sprężonego azotu, choć argon (jeżeli masz pod ręką) też by się pewnie nadał. No i jeżeli masz zamiar układ lutować na twardo to musisz w środku zastosować gaz obojętny (jak w.w. azot), by nie powstały zgorzeliny, które mogą zapchać filtr lub kapilarę.
  • Odpowiedz
  • 0
@Xargo1: przedmuchanie tego potem gazem nie wystarczy? Mam mieszankę Ar+CO2 i w sumie mógłbym tego użyć, ale podłączenie kompresora byłoby prostsze.

Lutowanie - a miękkie (lutem do instalacji CO/CWU) nie wystarczy? Z dawnych czasów pamiętam, że magik wymieniający u rodziców w domu agregat normalnie lutował to lutem miękkim. Palnik mam, lut twardy też gdzieś w szufladzie znajdę, ale mam pewne obawy przed grzaniem tego aż tak bardzo, w tym wynalazku cały
  • Odpowiedz
@Jarek_P:

przedmuchanie tego potem gazem nie wystarczy? Mam mieszankę Ar+CO2 i w sumie mógłbym tego użyć, ale podłączenie kompresora byłoby prostsze.


Olej sprężarkowy bardzo szybko chłonie wilgoć, dlatego używa się tylko suchych gazów a potem próżnia usuwa resztę powietrza i wilgoci, czasami trzeba też wymienić osuszacz. Miedź bardzo dobrze wymienia ciepło i wilgoć szybko może się skroplić, zwłaszcza przy wypuszczaniu sprężonego powietrza z układu (rozprężanie). Kolejny problem z nawet niewielką ilością
  • Odpowiedz