Wpis z mikrobloga

Jakie macie patenty żeby dziecko nie przesuwało sobie krzeseł i nie wchodziło na stół? Oraz nie wyrzucało wszystkiego do kosza na śmieci? Całe mieszkanie już mam w zabezpieczeniach a on i tak znajdzie sposób. #dzieci
  • 15
@ElectroNICK ale nie da się inaczej. Jakbyś chciał aby dziecko było w 100% bezpieczne to byś musiał włożyć je do pokoju z materacami na ścianach i podłodze i bez klamek w oknach. Ja się na tym etapie skupiłam na minimalizowaniu szkód - klamki na klucz w oknach, kosz na smieci w szafce z zabezpieczeniem dziecięcym, z wchodzeniem na stol przez krzesła nic nie zrobisz. Możesz ściągać, tłumaczyć, ale to nic nie da
@Lonate: Najgorsze jest to że raz spadł i go cudem złapałem tuż nad ziemią to on jeszcze się śmiał bo go złapałem do góry nogami. No masakra. Myślę mu założyć kask i żeby 3x spadł i się nauczył ze to boli.
@ElectroNICK taki etap. Moja córka przez niemal rok miała zawsze guza na czole, dobrze że miała grzywkę to trochę zasłaniało. Dzieci są z gumy dosyć, takie upadki nie raz miała (i to jak byłam obok), że czasem się dziwie że żyje