Wpis z mikrobloga

Zaczynam remont mieszkania w bloku z lat 60. We wszystkich pokojach jest położony na ścianach 'tynk' - póki jest na ścianie to okej, ale po uszkodzeniu zewnętrznej warstwy składającej się głównie z kilku warstw farby zaczyna się wszystko sypać jak piach. Czy powinienem to wszystko skuć i robić porządne tynki, czy mogę na to położyć nowy tynk z siatką który zaciągnę gładzią i będzie okej?
#remontujzwykopem #budownictwo
  • 13
  • Odpowiedz
czy mogę na to położyć nowy tynk


@phaburn: odpadnie, to jest tynk składający się głównie z piachu.
Albo to skuj, albo #!$%@? płyty g-k bezpośrednio do ściany, żeby powierzchni mieszkania nie gubić.
Zmierz sobie wysokość mieszkania w rogach pokojów, może się zdziwić XD
  • Odpowiedz
@phaburn: teoretycznie gdybyś się całkowicie pozbył z niego farby, gładzi to mógłbyś go obficie spenetrować mocnym gruntemn i by się wzmocnił. Pytanie czy ci się uda wszystko tak usunąć, żeby go nie zniszczyć na tyle mocno, by był sens ratowania.
  • Odpowiedz
@phaburn: teraz doczytałem, że ty chcesz położyć tynk na tynk. No tak to nie. Siatkę sobie możesz wkleić ale cienkowarstwowo, a nie że znowu walniesz na to centymetr tynku
  • Odpowiedz
  • 0
@KollA: przedewszystkim zmocnić wierzchnią warstwę, tak aby wiercąc małą dziurę pod przysłowiowy obrazek odrazu się nie posypało pół ściany. Liczę, że jak przykryje to siatką to w znacznej mierze wyeliminuje ten problem.
  • Odpowiedz
@phaburn: To jest zawsze trudna decyzja, ale sama słsbość tynku, o ile nie odpada od ściany płatami, nie widać spękań, noe dyskwalifikuje z użycia. Wiercić można ostrożniej.
  • Odpowiedz