Wpis z mikrobloga

@gardzenarodowcami nie żeby w każdej armii się coś gubił i często nie wychodziło na światło dzienne. Dalej możecie żyć w niewiedzy i się ciszyć z jednego na 100 incydentów, które wyciekły ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
nawet jak kiedykolwiek nam "pożyczą", nie dostaniemy mozliwosci, odpalenia ;)


@shmatshiage: Co ciągle nie znaczy, że jakiś generał nie wsiądzie do czołgu i nie zacznie #!$%@?ć w miejsce składowania nuk z tego czołgu. Oni sa popier***
  • Odpowiedz
Dają nuki krajowi w którym komendant główny policji wysadza komendę z granatnika. xD


@Syn_Tracza: a nie dali już? Podobno dali jeno to super hiper tajemnica. Skąd wiem? Nie wiem, tak tylko sobie bredzę.
  • Odpowiedz
@Syn_Tracza: Przecież amerykanie mieliby pełna kontrolę nad tymi bombami - nic z nimi byśmy nie mogli zrobić, tym bardziej możemy zapomnieć o ich samodzielny odpaleniu. Amerykańce dodatkowo zabezpieczaliby samo miejsce składowania itd... Inna kwestia że sami amerykanie mają w swojej historii gorsze wpadki jak np zgubienie kilku atomówek
  • Odpowiedz
@Syn_Tracza: nuclear sharing w praktyce oznacza instalację broni jądrowej na terenie kraju, który jest członkiem tego programu, wszystkim dalej zarządzają amerykanie, zapewne konserwacja i ew. transport elementów składowych leżałby po stronie Polski
  • Odpowiedz
I oni myślą, że dostaną atomówki w ramach programu nuclear sharing


@Syn_Tracza: 2023 rok, a wykopki dalej nie ogarniają, że nuclear sharing to nie jest żadne dostawanie czy dawanie atomówek, tylko zwykłe przechowywanie atomówek przez Amerykanów na terenie państwa trzeciego i służy nie zwiększaniu bezpieczeństwa owego państwa, tylko dywersyfikowaniu lokalizacji amerykańskiego atomu, które miało służyć temu, żeby ZSRR nie był w stanie za jednym zamachem zniszczyć całego arsenału atomowego USA
  • Odpowiedz