Wpis z mikrobloga

Mam 19 lat i już wsm zmarnowałem sb życie ????. Przynajmniej tak mi sie wydaje... i chce to zmienic. Generalnie krotki story time , zaczełem wyszukiwać prywatne uczelnie robiąc research co inni o nich mowia tutaj , no i zauważyłem jak boleśnie szczerzy ludzie tutaj pisza xd. Wiec jak każdy nierosadny użytkownik internetu pozstanowilem zapytac sie o porady życiowe.

Generalnie moja edukacja wygladala tak ze jechałem na 4 rach przez cale gimnazjum potem #!$%@? sprawdzian gimnazjalny i trafiłem do #!$%@? liceum. (odnośnik wtedy bylo to #!$%@? złączenie roczników więc troche trudno bylo sie dostac tam gdzie chciałem ale coz...)
ogólnie to skonczylo sie tak ze poszedlem do liceum na profil ktory wsm dupy nie urywal nie bylo to czyms czym sie interesowalem ale nie bede zalewal smutami. Miałem zmienic szkole po roku ale zaczeła sie korona i te wszystkie zdalne. Zdalne jak zdalne samemu nie mial zaporu na to i nie mialem wsm planu z czego chce pisac mature. Fastforward klasa maturalna ????????????. Jestem w dupie cała klase nic nie robilem i totalnie odbilo sie to na mojej wiedzy... z łatwych 5 i 4 popadłem w rów 1'nek no i wsm tylko wiedza gimnazjalna jakos mnie utrzymala od pierdyliardu zagrożen. Generalnie to sie skonczyło #!$%@? po zdecydowalem ze rozszerze biologie i angielski. Nwm co myslalem ale #!$%@?

fastforward po maturach, ledwo zdałem polski , matma tak w granicach 70 % czyli wsm i tak #!$%@?. 12% biologia i 80% angielskie yep.
jak sie domyslasz drogi readerze poszedlem na prywatne dzienne... ktore byly fundowane z hajsu ktory zbieralem 2 lata na pc ale mniejsza.
generalnie zapomnialem wsponiec ale to mozna bylo sie domyslec ze jestem #!$%@? neetem. No i tak sie zaczeła krotka eskapada na studiach infy , wsm podczas pandemi z nudow cos sb popstrykalem na pythonie bo mialem jakies zajawki na gamedeva czy whtv , na yt sa poradniki wiec ez mozna bylo zdac programowanie. Ale i tak #!$%@? pierwszy semestr z powodu wf , elektrofizyki i baz. Nie bede wchodzic w szczegóły ale no. Skonczylo sie na tym ze poszedłem do jakiegos tam cosinusa tylko zeby dostac status ucznia zeby żydzić dalej alimenty.

No i jestem w tym miejscu gdzie nigdy w zyciu nie podejmowalem za siebie decyzji, nigdy nic nie mialem normalny #!$%@?.

Co powinnienem zrobic w tej sytuacji ? Zacząć pracowac i wspierac rodzine i w miedzy czasie przygotowywac sie do matury zeby dalej probowac w publiczne ? Pytam sie szczerze nie chce zadnych odpowiedzi guru jak zdac dobrze infe w 8 miesiacy. Generalnie to kierunek ktory mialem mi sie nawet podobal tylko #!$%@? mnie to ze nie mialem mat-fizu. Nadrabialem nawet z całkami i wszystkim co bylo na studiach z etrapzem ale no.
Czy powinnieniem isc na jakiegos barmana lub bariste i znowu pojsc na prywatne i pracowac w miedzy czasie na nie ?

#loser #pytanie

tldr : isc na studia prywatne za drugim razem , czy pracowac etat i przygotowywac sie znowu do matury
  • 4