Wpis z mikrobloga

Z takich ładniejszych zdjęć z #woodstock to mam to!

A teraz przemyślenia jeśli chodzi o porównanie gotyckich festiwali, a tym.

Plusy:
- Rewelacyjna organizacja ochrony, czy też tego patrolu pokojowego. Dzieliło się to na parę grup, jednak ani razu nie czułam się 'bacznie obserwowana'. Co natomiast podczas CP strasznie mi przeszkadzało. Patrol wiedział dużo wcześniej niż ja kiedy się zgubiłam, uśmiechnięci ludzie w kolorowych kamizelkach pilnowali mojego komfortu jak i robili wszystko, aby było miło. Żadnego zaogniania sytuacji, rozmowy, dystans, uśmiech. Nawet pilnowano komfortu ludzi, którym się troszkę zasłabło, duży plus.
- Absolutnie zero zarzyganych ludzi, awantur, przekleństw czy agresji. Nie widziałam nikogo kto by stracil nad sobą kontrolę, znów inaczej niż w Bolkowie.
- Brak telefoniarzy, fotografów, pozowania, tiktokerów i innych takich. Aż mi było głupio, kiedy chciałam porobić mini filmiki dla znajomych, tego tam nie ma. Tzn są pojedyncze osoby, ale nie jest to nagminne i wkurzające
- Kulinarny raj. Pierwszy raz tyle zjadlam na festiwalu, golonko, schabowe mięsne i wege (najlepsze!), bigos, zapiekanki.
- Ceny plus dostęp do rzeczy potrzebnych bez zawyżania cen. Bigos z chlebkiem za 20zł, piwo Lech 10zł, na prawdę nie było źle.
- Nagłośnienie, światła, ale to oczywista oczywistość.

Minusy:
- Błoto? Xd

Moje minusy wychodzą z roznic kulturowych/imprezowych. Dobre parę dni mi zajęło to, aby się przyzwyczaić do nadmiernego dotykalstwa ludzi. Zastanawiam się, czy ja po prostu nie przesiąkłam za bardzo mroczno gotyckim marudzeniem i kiszeniem się w tym samym sosie. Bo jednak po paru dniach zeszła ze mnie para i może jednak aż tak bardzo nie przeszkadzają mi #!$%@? ludzie. Może po prostu powtarzam schematy, do których się przyzwyczaiłam. Aczkolwiek nadal uważam, że łapanie za dredy od.tyłu to wielkie: NIE!

MUZYKA. Get The Shot, Bullet for my Valentine, Apollo 404, Jagoda Kret, Royal Republic, Spin Doctors bardzo na tak.

Co do reszty, posłuchałam po kawałku, ale ewidentnie wszystko było mi za mocne. W sumie ten festiwal powinien się nazywać Poland Metal Festiwal. Żałuję odwołanych afterow bo od 2 w nocy były nudy.
Jagoo - Z takich ładniejszych zdjęć z #woodstock to mam to! 

A teraz przemyślenia je...

źródło: temp_file6304777877970289180

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@Jagoo: ze wszystkim się zgadzam, byłem pierwszy raz i za rok wracam, pełna kultura, absolutnie bezpiecznie i czysto, każdy o każdego dbał. Tylu przyjaznych ludzi nigdzie nie znajdziesz, atmosfera się zaczęła psuć dopiero na kwiecie jabłoni bo przyjechało dużo osób spoza, które przerastało przeczytanie regulaminu, zresztą tak samo jak kulturalne zachowywanie się. Do tego pełno żarcią i to taniego jak na taki festiwal. Z minusów to chyba tylko kolejki i pogoda.
  • Odpowiedz
@dezerter10
Na mnie duże wrażenie zrobiła kultura ludzi w pierwszych rzędach na głównych koncertach.
Niby każdy w czwartej gęstości,o bożym świecie nie pamięta a wystarczyło nawet schylic się po zawiązanie buta a już po 2 sek robione było kółeczko bezpieczeństwa albo ktoś łapał za rękę automatycznie.
Szacunek.
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@Hemingwayy @dezerter10 to plus chęć pożyczania rzeczy pomiędzy obozami. pierwszego dnia nie miałam nic do picia, od razu zostałam poczęstowana i nikt nie chciał kasy. Do tego jak piszecie kultura w tłumie, a tłum był gigantyczny. Minusem była za mała ilość toalet, rozbiłam się pod płotem I wszystkie siki nam ściekały z deszczem pod namioty. co do kolejek, robiłam zakupy Ok 4 nad ranem i był spokój.
  • Odpowiedz
Rewelacyjna organizacja ochrony, czy też tego patrolu pokojowego. Dzieliło się to na parę grup,


@Jagoo: Ochrona ma niebieskie koszulki. Czerwone koszulki nosi PP - służba informacyjna. Miłe ludki, które pomagają i zawsze można ich o coś zapytać albo zgłosić im problem:)
  • Odpowiedz