Wpis z mikrobloga

@KromkaMistrz: 3 lata mieszkałem na Podwawelskim i widziałem jak mniej więcej co 2-3 dni jeden dziadek podrzucał całą reklamówkę chleba do karmnika. Te gołębie żyjące w okolicy były takie grube że to się w pale nie mieści
  • Odpowiedz
@KromkaMistrz: na prądniku białym to samo, chyba kwestia starych ludzi... mieszkałem na 1 piętrze i co najmniej raz w miesiącu zdarzyło mi się na balkonie znaleźć jakieś resztki wywalone przez kogoś (a to obierki z jabłka/ziemniaków, a to skorupki z jajek, a to ogryzek z jabłka; i jakiś inny syf). Jeśli tyle lądowało u mnie to ile dopiero w krzaczorach pod balkonami...
  • Odpowiedz